Mistrzynie Polski prowadziły 2:1 dzięki akcjom Igi Chojnackiej i Magdy Stysiak. Później w pierwszej partii było już tylko gorzej. Rumuńska drużyna mająca w składzie zawodniczki z kilku krajów miała przewagę m.in. 8:4 i 16:10. As Stysiak pozwolił na zmniejszenie strat do 12:16, a potem było nawet 18:21. Na więcej CSM nie pozwolił i pewnie wygrał końcówkę.Przebieg drugiej partii był podobny. Chemikowi brakowało pewności w przyjęciu i ataku. Zespół gości prowadził 5:2, 10:6 i 17:10 po akcji znanej z gry w Polsce Maret Balkestein-Grothues. CSM pewnie wygrał również drugiego seta. Trzecia partia przebiegła pod dyktando gospodyń. Policzanki rozpoczęły znakomicie. Zagrywki Stysiak zrobiły wiele złego CSM i dały prowadzenie 6:0, które w trakcie partii wzrosło do dziesięciu punktów. Zawodniczki Chemika prezentowały się lepiej przede wszystkim w obronie, gdzie siatkarki Chemika podbijały piłki, które we wcześniejszej fazie meczu były domeną rywalek. Ostatecznie polski zespół zwyciężył do 16. Jednak w czwartym secie nie udało się odwrócić losów meczu. Gospodynie przegrywały 19:23 i doprowadziły do stanu 22:23, ale dwa kolejne punkty padły łupem zawodniczek CSM, które mogły cieszyć się z pierwszej w historii wygranej w Lidze Mistrzyń. W innym spotkaniu tej grupy Dynamo Moskwa przegrało z Fenerbahce SK Stambuł 1:3. Chemik zaczął więc rozgrywki od falstartu, a w kolejnych meczach o punkty będzie jeszcze trudniej. Do fazy pucharowej z pięciu grup awansują zwycięzcy oraz trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc. Kolejny mecz policzanki rozegrają w Stambule (19 grudnia), a 24 stycznia w Szczecinie podejmą mistrzynie Rosji. Chemik Police - CSM Bukareszt 1:3 (19:25, 16:25, 25:16, 22:25) Chemik: Bianka Busza, Iga Chojnacka, Magdalena Stysiak, Martyna Grajber, Chiaka Ogbogu, Sladjana Mirković - Aleksandra Krzos (libero) - Agnieszka Bednarek, Marlena Pleśnierowicz, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Anna Grejman. CSM: Nicole Koolhaas, Adina Salaoru, Nadia Kodola, Irina Truszkina, Kanami Tatshiro, Maret Balkenstein-Grothues - Kotoe Inoue (libero) - Alexandra Sobo, Adelina Budai-Ungureanu, Ioana Alu.