Czwarte zwycięstwo w czwartym meczu tegorocznej LM odniosła ekipa z Perugii, która na własnym terenie w trzech setach odprawiła francuskie Tours. Wilfredo Leon tym razem zagrał nieco słabsze zawody, a przed własną publicznością brylowali Filippo Lanza i Aleksandar Atanasijević. Włoska potęga zgarnęła komplet punktów, w tabeli grupy E prowadzi bez żadnych wątpliwości. Jeśli w połowie lutego ogra w Moskwie Dynamo, wówczas zgarnie triumf w stawce i awans z pierwszego miejsca do fazy pucharowej. Sir Sicoma Colussi Perugia - Tours VB 3:0 (25:20, 25:20, 25:19) W Ankarze komplet punktów i zwycięstwo wzięli siatkarze Halkbanku, którzy w grupie A ścigają liderujący Zenit Kazań. Tureckiego giganta do wygranej poprowadził duet Alen Sket - Drazen Luburić, dzięki nim Halkbank ma na koncie dwa zwycięstwa i drugie miejsce w tabeli. Ekipa z Niemiec już niemal na pewno straciła szansę na awans do fazy pucharowej, Turcy muszą walczyć o kolejne punkty i zwycięstwa, które mogą ułatwić drogę do play off LM. Halkbank Ankara - United Volleys Frankfurt 3:1 (25:12, 23:25, 25:22, 25:21) Vital Heynen i jego VfB walczyli w środę z francuskim Chaumont. Francuzi zaskoczyli rywali w ich ZF Arena, prowadzili już 2:0, by dać się doścignąć i rozstrzygnąć losy spotkania w tie breaku. W piątej partii zwycięstwo wzięli siatkarze , a to oznacza, że Friedrichshafen nie ma już szans na występ w play off Ligi Mistrzów. Trzy porażki w czterech kolejkach to zbyt wiele, by awansować nawet z drugiej pozycji w grupie. Rewelacyjne Chaumot teoretycznie może jeszcze wygrać grupę C, ale będzie musiało ograć u siebie Zenit Sankt Petersburg. VfB Friedrichshafen - Chaumot VB 52 HM 2:3 (19:25, 19:25, 25:22, 25:19, 14:16)