Sześć polskich zespołów - po trzy kobiece i męskie - wraca do rywalizacji w LM po niemal miesięcznej przerwie. Na ZAKS-ę nie ma w tym sezonie jak na razie mocnych - w ekstraklasie wygrali wszystkie 12 meczów. Udanie zaczęli też zmagania w europejskich pucharach, pokonując pewnie na inaugurację pod koniec listopada VK CEZ Karlovarsko 3:0. Czeska drużyna uważana jest jednak za outsidera grupy B, a pozostali dwaj rywale wicemistrzów Polski - Azimut i Cucine Lube Civitanova - powinni być już znacznie bardziej wymagający. Ekipa z Modeny, mierząc się w środę u siebie z kędzierzynianami, będzie chciała zrehabilitować się po gładkiej porażce, którą zanotowała w meczu z Lube 0:3 na inaugurację zmagań w LM.Azimut w poprzednim sezonie uplasował się w Serie A na trzeciej pozycji, a obecnie jest czwarty w tabeli. Drużyna prowadzona przez słynnego argentyńskiego szkoleniowca Julio Velasco ma w składzie kilka gwiazd - Włocha Ivana Zaytseva, Amerykanów Micah Christensona i Maxwella Holta. Jej barw bronią też znani w przeszłości z występów w PlusLidze Słoweniec Tine Urnaut i Niemiec Denys Kaliberda. Nie brakuje także polskiego wątku - zawodnikiem tego klubu jest Bartosz Bednorz. Przyjmujący, który występował w reprezentacji w pierwszej części tegorocznego sezonu kadrowego, latem przeniósł się do Italii z PGE Skry Bełchatów.Łatwiejsze zadanie - przynajmniej teoretycznie - czeka we wtorek właśnie Skrę, która w gr. D zmierzy się na wyjeździe z Greenyardem Maaseik (wcześniej występującym przez wiele lat pod nazwą Noliko). Mistrzowie Polski w pierwszej kolejce LM w bratobójczym pojedynku wygrali z Treflem Gdańsk 3:1, ale później w ekstraklasie szło im w kratkę - zanotowali m.in. dwie niespodziewane porażki - z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie 1:3 i ostatnio z GKS Katowice 0:3. Zaliczyli też występ w klubowych mistrzostwach świata, w których zatrzymali się na fazie grupowej. Bełchatowianie mieli czas na spokojne treningi przed wyjazdem do Maaseik - w ostatni weekend w lidze mieli grać ze Stocznią, ale w czwartek szczeciński klub wycofał się z rozgrywek.Trefl w środę z kolei podejmie Berlin Recycling Volleys. Gdańszczanie - podobnie jak Skra - będą chcieli odkuć się za niepowodzenia na krajowym podwórku - przegrali trzy ostatnie pojedynki. Zawodnikiem niemieckiej ekipy jest Nicolas Rossard. Francuski libero trafił do tej drużyny po rozwiązaniu kontraktu ze Stocznią.Z żeńskich zespołów z Polski najlepiej w pierwszej kolejce LM zaprezentował się ŁKS Commercecon Łódź, który wygrał z SSC Palmberg Schwerin 3:1. Drużynę Michała Maska czeka jednak w czwartek znacznie trudniejszy sprawdzian. Na wyjeździe zmierzy się z półfinalistą poprzedniego sezonu Serie A Savino Del Bene Scandicci. Włoszki wprawdzie debiutują w LM, ale w swoim składzie mają wiele znakomitych zawodniczek, na czele z najlepszą rozgrywającą tegorocznych mistrzostw świata Ofelią Malinov. Liderką w ataku jest z kolei Szwedka Isabelle Haak. Siatkarki Savino w pierwszym meczu przegrały z innym włoskim zespołem Icomo Volley Conegliano 2:3.Drugi z łódzkich zespołów - Grot Budowlani - po wyraźnej porażce na wyjeździe z Igor Gorgonzola Novara (0:3), pierwszych punktów będzie szukać u siebie z RC Cannes. W ekipie mistrza Francji nie ma "wielkich nazwisk", występuje w niej natomiast była siatkarka Muszynianki i Developresu SkyRes Rzeszów Adela Helic. Najtrudniejsze zadanie czeka Chemika, który w Stambule zmierzy się z Fenerbahce, faworytem gr. E. To niezwykle utytułowany zespół, który wygrywając na inaugurację w Moskwie z niezwykle mocnym Dynamem (3:1), otworzył sobie drogę do ćwierćfinału. Turczynki od nowego sezonu prowadzi jeden z najlepszych trenerów Serb Zoran Terzic, który na mundialu w Japonii zdobył złoty medal ze swoją drużyną narodową. Mistrzynie Polski start w tegorocznej edycji rozgrywek rozpoczęły od porażki z CSM Bukareszt 1:3 i w tak silnej grupie będzie im niezwykle trudno powalczyć o awans do kolejnej rundy.Po rozegraniu drugiej kolejki LM czeka nastąpi kolejna dłuższa przerwa - panowie wrócą do tych rozgrywek w połowie stycznia, a panie tydzień później.Od tego sezonu obowiązuje zmieniona formuła w LM. W fazie grupowej bierze udział po 20 ekip, a do ćwierćfinału awansują tylko zwycięzcy grup oraz trzy zespoły z drugich miejsc z najlepszym bilansem. Zrezygnowano z turnieju Final Four - zwycięzcy półfinałów zagrają jeden decydujący mecz o trofeum na neutralnym terenie.Występ w Pucharze CEV kontynuuje Indykpol AZS Olsztyn, który w środę zagra pierwszy mecz 1/8 finału. Czeka go daleki wyjazd, bowiem jego rywalem jest Kuzbass Kemerowo. Spotkanie w położonym w azjatyckiej części Rosji mieście będzie jednocześnie pożegnaniem z drużyną Roberto Santillego. Włoski trener zakończy pracę w Olsztynie i przeniesie się do Jastrzębskiego Węgla, gdzie zastąpi swojego rodaka Ferdinando de Giorgiego. Jego miejsce z kolei zajmie Michał Mieszko Gogol, do niedawna szkoleniowiec Stoczni. Program spotkań z udziałem polskich drużyn: wtorek Liga Mistrzów: Greenyard Maaseik - PGE Skra Bełchatów (20.30) środa Puchar CEV: Kuzbass Kemerowo - Indykpol AZS Olsztyn (13.00) Liga Mistrzyń: Fenerbahce SK Stambuł - Chemik Police (16.30) Liga Mistrzów: Trefl Gdańsk - Berlin Recycling Volleys (18.00) Liga Mistrzów: Azimut Leo Shoes Modena - ZAKSA Kędzierzyn Koźle (20.30) czwartek Liga Mistrzyń: Grot Budowlani Łódź - RC Cannes (18) Liga Mistrzyń: Savino Del Bene Scandicci - ŁKS Commercecon Łódź (20.30)