Kubiak w finale zdobył 13 punktów - 12 atakiem i jeden blokiem. Kapitan i przyjmujący reprezentacji Polski w klubie z Hirakaty występuje od 2016 roku. W jego barwach wywalczył dwa tytuły mistrza Japonii (2018, 2019), a w ubiegłym roku zdobył srebrny medal. Decydująca faza rywalizacji o mistrzostwo Kraju Kwitnącej Wiśni ma specyficzną formułę i postać miniturnieju. Najwyżej sklasyfikowana drużyna po fazie zasadniczej - w tym sezonie to Sunbirds - ma zagwarantowany bezpośredni awans do finału. W półfinale mierzą się zaś dwie kolejne ekipy. Przy czym w przypadku wygranej tej z drugiego miejsca od razu awansuje ona do finału, a jeśli zwycięży ta z trzeciej pozycji, to odbywa się dodatkowy tzw. złoty set (rozgrywany tradycyjnie do 25 punktów, a nie do 15, jak to jest w przypadku różnych rozgrywek w Europie). W tegorocznym półfinale zawodnicy Panthers, którzy uplasowali się na drugim miejscu w tabeli, zmierzyli się w sobotę z trzecią w stawce ekipą Wolfdogs Nagoja Bartosza Kurka. Najpierw zespół reprezentacyjnego atakującego wygrał 3:1, ale w tzw. złotym secie górą była drużyna Kubiaka - 25:21. Dla Kurka, najlepiej punktującego zawodnika ligi japońskiej w tym sezonie, był to pierwszy rok występów w Japonii. an/ wkp/ Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!