Zbigniew Czyż: Po trzech wygranych meczach Polaków w fazie grupowej z Bułgarią, Meksykiem i USA jest pan w pełni zadowolony z postawy, którą na mistrzostwach świata prezentują "Biało-Czerwoni" Waldemar Wspaniały: Na pewno trzeba się cieszyć z tego jak zagraliśmy z Amerykanami. Przed meczem pojawiały się jakieś spekulacje, ale jeden i drugi zespół zagrał na maksimum swoich możliwości. Co prawda Amerykanie grali bez swojego najlepszego rozgrywającego Micaha Christensona, jednak cieszyła mnie postawa naszej reprezentacji. Poza słabszą grą i kilkoma błędami w pierwszym secie kontrolowaliśmy to spotkanie, zwłaszcza w trzeciej i czwartej partii. O dwóch wcześniejszych meczach z Bułgarią i Meksykiem nie ma właściwie co mówić. Wartością dodaną jest to, że w tych dwóch pierwszych meczach mogło zagrać jak najwięcej zawodników. Dopiero teraz tak naprawdę mistrzostwa się rozpoczną. Będzie zdecydowanie większa odpowiedzialność za wynik, trzeba będzie wejść także na jeszcze wyższy poziom gry i umiejętności. Który z polskich siatkarzy zrobił na panu największe wrażenie w tych trzech meczach? - Ja raczej rzadko kiedy staram się wyróżniać indywidualnie zawodników. Widać, że na pewno Bartek Kurek jest w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej i psychicznej. Kamil Semeniuk też wygląda bardzo dobrze. Na dziś prawie wszyscy prezentują się solidnie, choć oczywiście jeden, czy drugi siatkarz czasami robią błędy w przyjęciu, czy ataku. Generalnie uważam, że forma naszej drużyny zwyżkuje. Nie brakuje panu w składzie reprezentacji Polski Wilfredo Leona? - Nie ma już żadnej możliwości, żeby sprawdzić, czy wobec kontuzji Wilfredo Leon grałby na swoim bardzo wysokim poziomie, dlatego nie ma co gdybać. Trzeba się skoncentrować na tym składzie, który mamy, a mamy kilku młodych zawodników. Wilfredo będzie jeszcze miał szansę, żeby udowodnić, że jest jednym z najlepszych siatkarzy na świecie. Stara się pan także oglądać inne mecze poza występami Polaków? Jak ocenia pan poziom mistrzostw? - Nie oglądam wszystkich meczów, bo to jest niemożliwe, ale oglądałem na przykład spotkanie Francji ze Słowenią. To był bardzo dobry mecz pod względem poziomu. Reprezentacje, które zaliczały się przed mundialem do faworytów turnieju, póki co spełniają oczekiwania. Mam tutaj na myśli USA, Francję, Brazylię. Bardzo dobrze grają też Iran i Słowenia. Serbia prezentuje różny poziom, choć w każdym momencie ta drużyna może się obudzić. Te wymienione reprezentacje dyktują warunki i tak jak myślałem jest 6-7 siedem zespołów, które będą walczyć o medale. Jak pan ocenia szanse "Biało-Czerwonych" w dalszej fazie turnieju? - Nie wiem na kogo trafimy w 1/8 finału i ewentualnie w kolejnych spotkaniach. Całkiem możliwe, że w najbliższym meczu zagramy z Niemcami, a w ćwierćfinale z USA. I w tym momencie rodzi się pytanie, czy gdyby do tego doszło, to byłby taki sam mecz z Amerykanami jak we wtorek, czy to będzie inne spotkanie? Póki co, to możemy sobie jednak w tej kwestii tylko pospekulować. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj. Rozmawiał Zbigniew Czyż