Przed rokiem Itas pokonał Perugię w półfinale miniturnieju o Superpuchar, a potem zdobył trofeum. Tym razem ekipa prowadzona przez Andreę Anastasiego pokonała finalistę ostatniej Ligi Mistrzów, ale potrzebowała do wygranej aż pięciu setów. Awansu do finału by nie było, gdyby nie Semeniuk i Leon. Tym razem Anastasi zaniechał rotacji i po raz drugi z rzędu wystawił polską parę przyjmujących. Semeniuk odwdzięczył się 20 punktami, a Leon 19. Pierwsza partia była wyrównana, ale od połowy seta dwoma, trzema punktami prowadzili siatkarze Trentino. Problemy mieli obaj polscy siatkarze. Semeniuk popełnił dwa błędy w przyjęciu, Leon skończył tylko cztery z 11 ataków. Po drugiej stronie najwięcej punktów zdobywał Alessandro Michieletto, to on zakończył seta wygranego przez Trentino 25:23. W drugiej partii od początku prowadziła Perugia. Semeniuk poprawił przyjęcie i rywale zaczęli jeszcze mocniej ostrzeliwać zagrywkami Leona, którego chwilami zastępował Ołeh Płotnicki. Siatkarze Anastasiego to jednak wytrzymali, Simone Giannelli mógł wystawiać piłki środkowym, świetnie funkcjonował blok. Perugia wygrała 25:17. Leon i Semeniuk kontra Matej Kazijski Trzeci set był znacznie bardziej wyrównany, rozstrzygnął się dopiero w końcówce. Przez całą partię świetnie w ataku spisywali się obaj reprezentanci Polski. Leon zdobył aż 10 punktów, Semeniuk siedem. To właśnie były zawodnik Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle zakończył partię, mocno nabijając piłkę na blok rywali. Perugia była o krok od finału. Tyle że czwartą partię w piorunujący sposób rozpoczął Itas. Siatkarze z Trydentu prowadzili 5:0, po chwili jeszcze zablokowali atak Leona i powiększyli przewagę od ośmiu punktów. Anastasi reagował natychmiast i ponownie ściągnął reprezentanta Polski, ale w polu zagrywki szalał Matej Kazijski. 38-letni Bułgar poprowadził drużynę do zwycięstwa w czwartej partii, choć w końcówce zmiennicy Perugii znacznie zmniejszyli straty i przegrali tylko 22:25. Tie-break dla Perugii. Finał z Cucine Lube Civitanova Na ostatnią partię do składu Perugii wrócili podstawowi zawodnicy z Leonem na czele. Miejsce utrzymał tylko jeden rezerwowy - atakujący Jesus Herrera. Również w tie-breaku Kubańczyk spisywał się znakomicie, Perugia szybko odskoczyła rywalom na cztery punkty. Tę przewagę asem serwisowym jeszcze powiększył Leon. W końcówce czwarty punkt zagrywką tego wieczoru zdobył Semeniuk. Jego zespół wygrał decydującą partię 15:7, ostatni punkt atakiem ze środka zdobył Roberto Russo. Na drużynę Anastasiego w finale czeka już Lube. Mistrzowie Włoch w półfinale poradzili sobie z przeciwnikiem dużo szybciej niż Perugia, wygrywając 3:0 z Valsa Group Modena. Sir Safety Susa Perugia - Itas Trentino 3:2 (23:25, 25:17, 25:22, 22:25, 15:7) Perugia: Rychlicki, Flavio, Semeniuk, Giannelli, Russo, Leon - Colaci (libero) oraz Płotnicki, Ropret, Sole, Herrera Trentino: Kazijski, Podrascanin, Michieletto, Sbertoli, Lisinac, Lavia - Laurenzano (libero) oraz Dzavoronok, Nelli, D’Heer, Pace (libero)