Bułgaria była jednym z zaskoczeń turnieju w Londynie. W 2012 roku wyżej stały choćby akcje reprezentacji Polski, która przed startem igrzysk olimpijskich pierwszy raz w historii wygrała Ligę Światową. "Biało-Czerwoni" odpadli jednak w ćwierćfinale po meczu z Rosją, tymczasem Bułgaria pokonała Niemcy i dotarła do strefy medalowej. Tam było już trudniej, przegrała półfinał z Rosją i mecz o brązowy medal z Brazylią. Teraz wyszło na jaw, że w organizmie jednego z reprezentantów Bułgarii wykryto niedozwoloną substancję. Badanie próbki moczu atakującego Władimira Nikołowa wykazało obecność metylotestosteronu, zakazanego sterydu anabolicznego. Próbkę pobrano 29 lipca 2012 r., po meczu Bułgarii z Wielką Brytanią w fazie grupowej. Rosjanie boją się grać przy granicy. Kategoryczny zakaz Władimir Nikołow tłumaczy dopingową "wpadkę". "Nie mam pojęcia" Doping w organizmie bułgarskiego siatkarza wykryto dopiero po latach. Badanie próbki moczu w czasie igrzysk niczego nie wykazało. Dopiero powtórna analiza, w 2019 roku, potwierdziła obecność niedozwolonej substancji. Nikołow został ukarany już w 2020 roku. Sportowy Sąd Arbitrażowy w Lozannie przekazał jednak tę informację dopiero w ostatnich dniach. Zdziwiony tym jest sam były siatkarz, z którym skontaktował się bułgarski serwis Sportal.bg. Nikołow był obecny przy otwarciu próbki, ale stwierdził, że nie wie, skąd wzięły się sterydy w jego organizmie. - Naprawdę nie mam pojęcia, jak to się stało - przekonuje. Bułgar nie jest pierwszy. Przed nim wpadli mistrzowie z Rosji Kara dla byłego siatkarza była symboliczna. Bułgar musiał zwrócić jedynie odznakę i dyplom za udział w igrzyskach. Nikołow to jedna z najważniejszych postaci bułgarskiej siatkówki w XXI wieku. Zdobył z kadrą brązowy medal mistrzostw świata w 2006 roku, a trzy lata później sięgnął z nią po brąz mistrzostw Europy. Był też kapitanem drużyny narodowej. Grał w klubach z Francji, Włoch i Turcji, w 2005 roku wygrał siatkarską Ligę Mistrzów. Karierę zakończył w 2018 roku. Dziś w bułgarskiej kadrze gra dwóch jego nastoletnich synów - Aleksandar i Symeon. Nikołow nie jest jednak pierwszym olimpijczykiem z Londynu ukaranym za doping. Taki sam los spotkał też niektórych złotych medalistów z Rosji, między innymi Dmitrija Muserskiego. Rosjanie "wpadali" jednak na kontrolach przeprowadzonych już po zawodach w Londynie. Potęga wywinęła się w ostatniej chwili. Mistrzowie świata bez awansu na igrzyska