Ostatnie miesiące nie oszczędzają zarówno kibiców, jak i działaczy Skry Bełchatów. Po dziesięciu rozegranych meczach bieżącej kampanii Plus Ligi ekipa "żółto-czarnych" zajmuje dopiero 12. lokatę. Niestety, ale głośne odejście Konrada Piechockiego nie wpłynęło na klub zbyt pozytywnie, ponieważ w minionych rozgrywkach Skra pierwszy raz od ponad 20 lat nie zameldowała się w play-offach. Bez cienia wątpliwości był to najsłabszy od awansu do siatkarskiej elity w 2001 roku. Od tej pory zdobyła 14 medali mistrzostw Polski, w tym dziewięć złotych, 10 razy zameldowała się w finale Pucharze Polski, a siedem razy go wygrała. W XXI wieku pod tym względem nie ma bardziej utytułowanej drużyny w kraju. Niestety, ale czasy świetności wyraźnie przeminęły, a w chwili obecnej klub zmaga się z licznymi problemami. Rewolucja kadrowa nie wypaliła od razu, a na potencjalne efekty trzeba będzie jeszcze długo poczekać. Lato miało być idealnym momentem, by wzmocnić newralgiczne pozycje, które wymagały natychmiastowego "ulepszenia". Tuż przed startem tegorocznej kampanii to Mateusz Mika miał zostać największą gwiazdą wielokrotnych mistrzów kraju. Niestety, ale taki scenariusz nigdy się nie zmaterializował, a kilka miesięcy później byłego reprezentanta Polski nie ma już w szeregach Skry. To koniec, ogłaszają ws. polskiego siatkarza. Teraz zaskakujący ruch. Drzyzga bezpieczny? W czwartkowy wieczór 14 grudnia drużyna prowadzona przez Andreę Gardiniego oficjalnie ogłosiła, że Mateusz Mika nie jest już siatkarzem Skry. 32-latek nie miałby zbyt udanego okresu, a na drodze do optymalnej dyspozycji stanęły mu liczne kontuzje, które trapiły go od kilku miesięcy. Mateusz Mika odchodzi ze Skry. Klub oficjalnie o tym poinformował Klub z Bełchatowa poinformował o rozwiązaniu kontraktu z 32-latkiem za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. W oświadczeniu zaznaczono, że strony rozwiązały umowę za porozumieniem stron. - Pomimo ogromnych chęci i wytrwałości siatkarza oraz profesjonalnego wsparcia medycznego ze strony Klubu problemy zdrowotne zawodnika nie pozwalały na powrót do pełnej dyspozycji. Przedłużający się powrót do zdrowia Mateusza Miki nie pozwolił, aby w stu procentach wykorzystać na boisku potencjał zawodnika - poinformowano w oficjalnym oświadczeniu. Kolejny awaryjny transfer w ekstraklasie. Drużyna się rozsypała Warto podkreślić, że wielokrotny mistrz Polski zabezpieczył się na ewentualność rozwiązania kontraktu z Mateuszem Miką. Klub zakontraktował Francuza Pierre'a Derouillona, który prezentuje na tyle solidną formę, że został sowicie nagrodzony. W piątek klub poinformował o przedłużeniu kontraktu z przyjmującym do końca sezonu 2023/2024. Wcześniej występował on we francuskich klubach Spacer's Tolouse Volley i Tours Volley-Ball. Nie jest to jedyne wzmocnienie zespołu z Bełchatowa, bo kilka dni wcześniej do zespołu dołączył bułgarski środkowy Ilja Petkow. Następny mecz Skry Bełchatów już w najbliższą niedzielę 17 grudnia. Siatkarze z Bełchatowa na własnym terenie zmierzą swoje siły z Aluronem Wartą Zawiercie.