Od pewnego czasu po sieci krążyły plotki, wedle których Tomasz Fornal miałby porzucić życie singla. Ze "śledztwa" przeprowadzonego przez internautów wynikało, że nową partnerką siatkarza jest znana w celebryckim światku fryzjerka i influencerka Sylwia Gaczorek. Sami zainteresowani długo nie odnosili się do spekulacji. Aż wreszcie oficjalnie potwierdzili, że istotnie są razem. Krótko po wygranej reprezentacji Polski w Lidze Narodów, i na chwilę przed wylotem na wakacje, Fornal był gościem Podcastu Olimpijskiego Interii. I to właśnie przed naszą kamerą po raz pierwszy publicznie przyznał, że jest zajęty. "Powiem tak, spotykam się z kimś i uważam, że jeżeli zaczynam się z kimś spotykać, to na ten moment jestem zajęty" - mówił. I dodawał: Jakiś czas później głos zabrała też Gaczorek. "W moim życiu nastąpiły wielkie zmiany. Nie jestem już singielką i mam chłopaka. Bałam się pokazywania związku publicznie i oboje z Tomkiem zdecydowaliśmy, że takiego związku mieć nie będziemy i że zachowamy to dla siebie" - obwieściła na swoim kanale w serwisie YouTube. Od tamtej pory zakochani raz na jakiś czas i bardzo ostrożnie dawkują informacje odnoszące się do ich związku i życia prywatnego. Ukochana siatkarza zdecydowała się właśnie na pewne wyznanie. Polski siatkarz zaskoczył Morawieckiego. Takie pytanie na spotkaniu Partnerka Tomasza Fornala uchyla rąbka tajemnicy o życiu u boku siatkarza. "Musi być balans" Na swoim koncie w mediach społecznościowych Sylwia Gaczorek zgromadziła ponad półmilionową społeczność. Ostatnio zorganizowała dla fanów sesję pytań i odpowiedzi. Jeden z użytkowników odniósł się do jej wcześniejszego zwierzenia, w którym zdradziła, że nie za bardzo zna się na siatkówce i że wcześniej nią się nie interesowała. "Lubię patrzeć, jak Tomek gra, i czasami tak mocno trzymam kciuki, że mnie bolą ręce. Ciężko powiedzieć, aby nie weszła mi w krew, bo ona w sumie dyktuje rytm mojemu obecnemu życiu. Oglądałam prawie wszystkie jego mecze do tej pory, ale jak są mecze innych drużyn, to wiadomo, że nie mam takiej ekscytacji" - stwierdziła. Przy okazji zdradziła coś więcej o życiu u boku profesjonalnego siatkarza. "Tomek w domu odpoczywa i nie oglądamy w domu siatkówki, głowa musi odpocząć i musi być balans, więc kiedy Tomek (drużyna) gra, jest siatkówka. Kiedy nie gra, nie ma siatkówki. Tak to chyba najprościej wytłumaczyć" - skwitowała. Sylwia Gaczorek otworzyła się też w ważnym i trudnym temacie walki z problemami natury mentalnej. Wyjaśniła, że swego czasu rozpoczęła terapię. Od razu trafiła na właściwą osobę. Teraz ktoś zapytał ją, jak poradziła sobie z lękiem, że podczas terapii pojawią się łzy. "Trzeba się nauczyć, że płacz jest dobry. Oczyszcza, sprawia, że możemy ruszyć dalej. To krępujące płakać przy kimś, ale terapeuta cię nie ocenia, jest z tobą i dla ciebie. (...) Nic nie pomaga tak, jak łzy. Chwilę nie jest miło, ale później jest wspaniale" - podsumowała ukochana Fornala. Romantyczne zdjęcie Tomasza Fornala z partnerką. Show skradł jednak inny siatkarz