Obie drużyny przegrały pierwsze cztery mecze w łódzkiej Atlas Arenie. Wyżej w tabeli były Koreanki, które <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/news-swietne-wiesci-dla-polskich-siatkarek-zdenerwowany-vital-hey,nId,7034997">"urwały" punkt Niemkom</a>. Ale to Kolumbijki rozpoczęły spotkanie zdecydowanie lepiej. Dynamicznie atakowała <a class="db-object" title="Amanda Coneo" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-amanda-coneo,sppi,625325" data-id="625325" data-type="p">Amanda Coneo</a>, w polu zagrywki świetnie spisywała się <a class="db-object" title="Dayana Segovia" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-dayana-segovia,sppi,993746" data-id="993746" data-type="p">Dayana Segovia</a>. Przewaga drużyny z Ameryki Południowej błyskawicznie rosła. Jego zespół w pierwszym secie miał jednak olbrzymie problemy w ataku, skończył tylko 28 procent piłek. <a class="db-object" title="Kolumbia" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-kolumbia,spti,28432" data-id="28432" data-type="t">Kolumbia</a> wygrała błyskawicznie, gromiąc rywalki 25:12. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-kobiet/news-heynen-uslyszal-pytanie-o-mecz-z-polska-i-sie-zaczelo-zaczyn,nId,7041341">Heynen usłyszał pytanie o mecz z Polską. "Zaczynasz mną manipulować"</a> Korea Południowa wróciła do gry. Kolumbijski trener niespokojny Druga partia przyniosła jednak zupełną zmianę sytuacji na boisku. To Koreanki lepiej zagrywały i szybko uciekały przeciwniczkom. Prowadziły już 11:3, przy siatce czujna była <a class="db-object" title="Kang Sohwi" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-kang-sohwi,sppi,628664" data-id="628664" data-type="p">Sohwi Kang</a>. W tym secie to trener Kolumbii <a class="db-object" title="Antonio Rizola Neto" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-antonio-rizola-neto,sppi,993777" data-id="993777" data-type="p">Antonio Rizola Neto</a> starał się uspokoić swoje zawodniczki, szukał pomocy wśród rezerwowych. Gra Kolumbii była jednak pełna chaosu. Korea wygrała niemal równie efektownie, co jej rywalki w pierwszym secie - 25:14 Na początku trzeciej partii Kolumbia ustabilizowała swoją grę, ale tylko na chwilę. Kiedy Koreanki objęły prowadzenie 7:4, Rizola Neto po raz kolejny poprosił o przerwę. I zaczął zwracać się do swoich zawodniczek coraz głośniej. Kłopoty miała kolumbijska libero Juliana Neto. Po jednej z akcji piłka w bardzo nieprzyjemny sposób uderzyła ją w twarz, powodując chwilowe problemy z okiem. Nie to było jednak największym kłopotem Kolumbijek. Straciły skuteczność w ataku, Koreanki zatrzymywały je blokiem, same popełniały błędy. Drużyna z Azji wygrała 25:20, ostatni punkt rywalki podarowały jej, dotykając siatki. Kolumbia z pierwszym zwycięstwem w kwalifikacjach do IO. Gwiazdą nowa siatkarka z Rzeszowa Podopieczne Rizoli Neto wróciły na dobre tory dopiero w czwartej partii. Dość szybko odskoczyły na trzy punkty, dobrze prezentowała się Ana Karina. Ze słabszą dyspozycją Koreanek nie mógł się pogodzić ich trener, który aż czerwienił się z nerwów w czasie przerwy na żądanie. Jego gorąca przemowa najwyraźniej przyniosła efekt, bo siatkarki z Azji doprowadziły do remisu 11:11. Tyle że po chwili dał o sobie znać kolumbijski blok i drużyna z Ameryki Południowej zaczęła ponownie uciekać rywalkom. Prowadziła 16:12, Hernandez znów zaczął szukać zmian. Ale Kolumbijki nie zmarnowały przewagi, wygrały 25:20. Na piątą partię na boisko w drużynie Korei wróciła rozgrywająca <a class="db-object" title="Dain Kim" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-dain-kim,sppi,628802" data-id="628802" data-type="p">Dain Kim</a>. Gra jej drużyny znów zaczęła wyglądać lepiej, Koreanki wypracowały sobie trzypunktową przewagę. W tie-breaku to sporo, ale tego dnia gra obu drużyn niezwykle falowała. Głównie dzięki błędom rywalek Kolumbia odrobiła straty i objęła prowadzenie. Mogła liczyć na ataki Coneo - nowa siatkarka <a class="db-object" title="Developres Rzeszów" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-developres-rzeszow,spti,26785" data-id="26785" data-type="t">Developresu Rzeszów</a> nie zawiodła, a jej zespół wygrał 15:9. Koreanki i Kolumbijki rozegrają w Łodzi jeszcze po dwa spotkania. Obie drużyny nie mają już jednak szans na awans na igrzyska z turnieju kwalifikacyjnego. Niewielkie są również ich nadzieje na awans z rankingu FIVB, z którego przepustki do Paryża wywalczy pięć drużyn. Decydująca będzie klasyfikacja po przyszłorocznej Lidze Narodów. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/news-nie-zyje-mistrzyni-olimpijska-z-pekinu-tragiczne-okolicznosc,nId,7042697">Nie żyje siatkarska mistrzyni olimpijska z Pekinu. Tragiczne okoliczności śmierci</a>