Długo nie nacieszyli się polscy kibice obecnością Bartosza Kurka w PlusLidze. Reprezentacyjny atakujący jeszcze w trakcie trwania sezonu oznajmił, że nie pozostanie dłużej w ZAKSIE i rozpoczął poszukiwania nowego klubu. Te zakończyły się zaledwie kilka dni temu, ponieważ nazwisko 36-latka zniknęło z listy wolnych agentów na stronie agencji menedżerskiej odpowiadającej za interesy gracza. Pozostaje więc tylko oficjalny komunikat potwierdzający transfer. Dużo mówiło się choćby o kierunku japońskim, gdzie w przeszłości gwiazdor Nikoli Grbicia występował z dobrym skutkiem. I rzeczywiście coś jest na rzeczy. Sprawie przyjrzała się Sara Kalisz. Dziennikarka "TVP Sport" w sobotnie przedpołudnie przedstawiła, czego dowiedziała się po rozmowach z dobrze zorientowanymi osobami ze środowiska. Jeżeli informacje żurnalistki się potwierdzą, Bartosz Kurek niebawem powinien dołączyć do Tokyo Great Bears. Bartosz Kurek zagra w Tokio Great Bears? O tym klubie mówią dwa niezależne źródła Fani z kraju nad Wisłą doskonale znają ten zespół. Jego barwy przywdziewa Maciej Muzaj. 30-latek od kilku tygodni oglądał jednak poczynania kolegów z trybun. Powód? Obraza rywala, za którą atakujący otrzymał dotkliwą karę zawieszenia na dziesięć spotkań. Na nic zdały się nawet oficjalne przeprosiny klubu. "Myślę, że tak się kończy historia Muzaja w Tokio, bo biorąc pod uwagę komunikat klubu oraz niektóre opinie, to po sezonie rozwiążą z nim umowę. U nich chyba zasada drugiej szansy nie występuje" - oceniał też wtedy Jakub Balcerzak w mediach społecznościowych. I to właśnie młodszego kolegę ma teraz zastąpić Bartosz Kurek. "O możliwości przejścia Kurka do Tokio Great Bears poinformowały nas dwa niezależne od siebie źródła" - zaznaczyła na koniec Sara Kalisz.