Małgorzata Glinka-Mogentale to jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii polskiej siatkówki. Liderka "Złotek" pod wodzą trenera Andrzeja Niemczyka dwa razy wygrywała mistrzostwo Europy, zostając też najlepszą zawodniczką (MVP) turnieju w 2003 roku. Sława i popularność miała też jednak swoją ciemną stronę, którą polska siatkarka ujawniła w swojej książce (wydanej w 2022 r. przez SQN). Małgorzata Glinka i szalony kibic z Turcji Niepokojąca historia, której Małgorzata Glinka została niechcianą bohaterką, rozpoczęła się podczas pierwszych wygranych przez "Złotka" mistrzostw Europy - w 2003 roku w Turcji. Mężczyzna podczas spotkania był bezpośredni czy wręcz lekko natarczywy, polska siatkarka pożegnała go, ale - jak się potem okazało - ten długo nie dawał za wygraną. W jakiś sposób zdobył numer telefonu polskiej siatkarki i zaczął do niej wydzwaniać i wypisywać wiadomości. Gdy te pozostawały bez odpowiedzi, poszedł krok dalej. Siatkarka rozważała zgłoszenie sprawy na policję, ale w tym momencie jeszcze się na to nie zdecydowała. To był błąd. Po pewnym czasie los sprawił, że Małgorzata Glinka-Mogentale poleciała ze swoim klubem z francuskiego Cannes na pucharowy mecz do Turcji. Takiej okazji jej stalker nie mógł przepuścić. Po tej sytuacji natarczywe wiadomości na jakiś czas ustały. Wróciły jednak ze zdwojoną siłą, gdy Cannes z Polką w składzie było gospodarzem finału Ligi Mistrzyń. Stalker z Turcji zagroził wtedy Małgorzacie Glince, że jeśli ta się z nim nie spotka, to zrobi sobie krzywdę. Wtedy Polka powiadomiła policję, przedstawiła całą korespondencję i kontakt ze strony Turka ustał. Fejk-news stalkera: "Roberto Mogentale nie żyje" Na tym jednak historia prześladowania reprezentantki Polski w siatkówce się nie skończyła. Gdy od 2006 r. Małgorzata Glinka-Mogentale występowała w lidze hiszpańskiej, w sieci ukazał się anonimowy (i fałszywy) artykuł na temat... śmierci jej męża. Gdy w 2010 roku Małgorzata Glinka zostawała zawodniczką klubu ze Stambułu, wymogła na swoim tureckim pracodawcy zapewnienie zakazu zbliżania się do niej przez jej prześladowcę. Jak pisze w książce, wciąż sporadycznie próbował jeszcze wysyłać jej wiadomości na Facebooku, nie rozumiejąc, dlaczego polska legenda siatkówki blokuje mu możliwości kontaktu. Małgorzata Glinka-Mogentale zakończyła sportową karierę pełną sukcesów w 2015 roku.