Tomasz Fornal na kilka dni po zakończeniu rozgrywek PlusLigi, w których JSW Jastrzębski Węgiel zajął czwarte miejsce, potwierdził, że wkrótce zmieni barwy klubowe. "Wiem ze już większość was o tym wie, ale to ostatnie dni. Chciałem, żebyście mieli też informacje ode mnie" - napisał na Instagramie, dołączając okolicznościowe nagranie, na którym ogłasza nowy rozdział w życiu. Fornal oficjalnie pożegna się z zespołem po zaplanowanym na 16-18 maja Final Four Ligi Mistrzów, podczas którego razem z kolegami powalczy o pierwszy w historii klubu triumf w tych prestiżowych rozgrywkach. Później zapewne nastąpi oficjalne ogłoszenie nowego klubu wicemistrza olimpijskiego - tym ma być Ziraat Bankkart Ankara. Ile Tomasz Fornal zarobi w nowym klubie? Kwota robi wrażenie Już jesienią, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia na temat transferu Fornala, Przegląd Sportowy Onet ujawnił, ile Polak ma zarabiać w tureckim klubie. Mowa o kontrakcie opiewającym na 800 tys. euro na sezon, czyli około 3,4 mln złotych. To kwota, o której większość siatkarzy grających w PlusLidze może jedynie pomarzyć. Wyjątkiem jest Wilfredo Leon, który po transferze z Perugii do Bogdanki LUK Lublin musiał liczyć się z obniżeniem wynagrodzenia - we włoskim klubie, jak donosił polsatsport.pl, inkasował około 6 mln zł za sezon. Teraz w Lublinie, ma otrzymywać 800 - 900 tys. euro (3,3 - 3,8 mln zł). Jak na tym tle wypadają zarobki innych zawodników? Chociaż szczegóły kontraktów w PlusLidze nie są ujawniane, to już przed rokiem pojawiały się sugestie, że Fornal w Jastrzębskim Węglu mógł liczyć na sowite wynagrodzenie. Ba, Andrzej Wrona sugerował wówczas, że w umowie przyjmującego zapisano "rekordową kwotę". "Słyszałem, że polscy zawodnicy w Polsce weszli na rekordowe kwoty. Tym bardziej się cieszę, że polscy zawodnicy mogą w Polsce zarabiać takie pieniądze" - mówił siatkarz PGE Projektu Warszawa. Inni polscy siatkarze też mogą zarobić w PlusLidze Na wysoką pensję może liczyć także inny reprezentant Polski, Mateusz Bieniek. Jak w marcu 2023 roku donosił Andrzej Klemba z Interii, środkowy po przejściu do Aluron CMC Warty Zawiercie zaczął zarabiać 1,6 mln zł na sezon, co stanowiło niebotyczną kwotę jak na warunki PlusLigi. Wówczas podobne wynagrodzenie inkasował inny siatkarz Warty, Bartosz Kwolek, który ma zarabiać 1,5 mln zł. Nie wiadomo, ile w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle w sezonie 2024/2025 zarobił Bartosz Kurek, ale można spodziewać się, że jego kontrakt był jednym z najwyższych w lidze. Tak czy siak, atakujący, podobnie jak Leon, po przejściu do klubu PlusLigi musiał pogodzić się z obniżką wynagrodzenia - w japońskim Wolfs Dogs Nagoya, jak donosił polsatsport.pl, zarabiał blisko 5 mln zł na sezon. Nieoficjalnie przekazywano, że na nieco niższe zarobki niż Leon w Asseco Resovii Rzeszów mógł liczyć Bartosz Bednorz, któremu zagwarantowano zarobki rzędu 3 mln zł. Czołowi siatkarze grający w PlusLidze mogą liczyć na coraz lepsze kontrakty. "Kluczowi reprezentanci Polski zarabiają za sezon między 1,5 a 2 mln zł. Z drugiej strony wyniki polskich drużyn w pucharach pokazują, że to dobrze zainwestowane pieniądze" - mówiła w kwietniu 2024 roku osoba ze środowiska w rozmowie z Interią. Średniej klasy siatkarz grający w Polsce może liczyć na zarobki rzędu 700-800 tys. zł za sezon. W przypadku najbardziej rozpoznawalnych zawodników, którzy zyskali na popularności za sprawą gry dla reprezentacji, dochodzą jeszcze wpływy z kontraktów reklamowych.