Pierwszy mecz w Muszynie również zakończył się zwycięstwem tureckiego zespołu (3:1). Mimo niekorzystnego rezultatu w pierwszym spotkaniu, siatkarki Muszynianki zapowiadały, że w Stambule powalczą o historyczny awans. Niestety, Turczynki okazały się za mocnym rywalem. Mecz od początku toczył się pod dyktando Eczacibasi. W zespole mistrzyń Polski szwankowało przyjęcie zagrywki. Izabela Bełcik zmuszona była do wystawiania wysokich piłek na skrzydła. Gospodynie miały ułatwione zadanie z ustawieniem szczelnego bloku, z którym nie mogły sobie poradzić atakujące Muszynianki. W dwóch pierwszych setach przewaga Eczacibasi nie podlegała dyskusji. "Mineralne" jedynie chwilami prezentowały przyzwoitą siatkówkę, ale było to stanowczo za mało. W ekipie ze Stambułu prym wiodły Kubanka z włoskim paszportem Mirka Francia, leworęczna Amerykanka Nancy Metcalf i Serbka Vesna Djurisić bardziej znana pod panieńskim nazwiskiem Citaković. Turczynki wygrały dwa pierwsze sety bezapelacyjnie 25:17 i 25:16 i już wtedy mogły cieszyć się z awansu do Final Four. Jedynie w trzecim secie trwała w miarę wyrównana walka, ale tylko dlatego, że trener Giuseppe Cuccarini posłał na boisko rezerwowy skład, który i tak okazał się lepszy od polskiego zespołu. Eczacibasi Stambuł - Fakro Muszynianka 3:0 (25:17, 25:16, 25:22) Eczacibasi Zentiva: Nancy Metcalf, Tracy Stalls, Vesna Djurisic, Mirka Francia, Naz Aydemir, Esra Guemues, Guelden Kayalar (libero) oraz Seniye Merve Dalbeler, Nesve Bueyuekbayram, Neriman Oezsoy, Zeynep Seda Eryuez. Fakro Muszynianka: Iza Bełcik, Dorota Pykosz, Kamila Frątczak, Joanna Mirek, Sylwia Pycia, Aleksandra Jagieło, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Milena Rosner, Joanna Kaczor, Ivana Plchotova, Monika Targosz.