To był niezwykle udany sezon polskich siatkarzy. Najpierw wygrali Ligę Narodów, w dodatku świętując złoty medal przed własną publicznością w Gdańsku. Później w znakomitym stylu wygrali mistrzostwa Europy, w finale rozbijając Włochów. Teraz w cuglach wywalczyli kwalifikację do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Przy okazji prowadzona przez Nikolę Grbicia drużyna wyśrubowała niesamowity rekord, wygrywając 24 oficjalne spotkania z rzędu! Po raz ostatni przegrali jeszcze w fazie zasadniczej Ligi Narodów, kiedy w Rotterdamie ulegli 0:3 reprezentacji USA. Już dzień później wygrali jednak 3:1 z Włochami i od tamtej pory nikt ich nie pokonał. Kuriozum w rankingu FIVB. Polacy wygrywają i tracą Niemcy absolutną rewelacją eliminacji Mimo fantastycznej passy Polaków i kompletu zwycięstw w Xi'an to nie nasza drużyna była najlepsza, jeśli wziąć pod uwagę wszystkie trzy turnieje eliminacyjne. Co prawda, podobnie jak USA i Niemcy wygraliśmy wszystkie spotkania, ale tylko ekipa Michała Winiarskiego mogła pochwalić się tym, że nie straciła w siedmiu meczach ani jednego punktu! Na dodatek nasi zachodni sąsiedzi zakończyli udział w kwalifikacjach ze znakomitym bilansem 21:4, co pokazuje, jak znakomicie prezentowali się podczas turnieju w Rio de Janeiro, gdzie za rywali mieli przecież siatkarskie potęgi, Włochy, Brazylię, Kubę czy Iran. Takie porównania są rzecz jasna formą zabawy, bo Polacy, Niemcy i Amerykanie nie mieli okazji na tym turnieju konfrontować się bezpośrednio ze sobą, a toczyli tylko korespondencyjny pojedynek, ale i tak jest to pewien wyznacznik siły niemieckiej drużyny. Polski szkoleniowiec zapewnił im awans. Niemcy jadą na igrzyska Polski trener postraszy rodaków? Oprócz niemieckich siatkarzy gwiazdą tamtej reprezentacji jest także trener Michał Winiarski, który prowadzi ich od 2022 roku. O tym, jak wielkiej rzeczy dokonał najlepiej świadczy fakt, że Niemcy dopiero po raz piąty wystąpią na igrzyskach olimpijskich, ale pierwszy raz od 2012 roku. Ich największym sukcesem jest srebrny medal z Monachium w 1972. Teraz znów mogą namieszać, a ich postawa w turnieju kwalifikacyjnym pokazuje, jak mocną drużynę zbudował Winiarski. Co prawda wciąż nie znamy wszystkich uczestników przyszłorocznych igrzysk, ale jest możliwe, że Polakom przyjdzie zmierzyć się z drużyną naszych zachodnich sąsiadów. Co byłoby bardzo ciekawym spotkaniem i niosłoby za sobą sporo dodatkowych "smaczków". Kapitalna seria trwa. Nawet Wagner nie miał takich wyników