Rosyjski zespół nie mógł pogodzić się taką decyzją. Najbardziej zdenerwowany był Earvin N'Gapeth, najlepiej punktujący siatkarz meczu (22). Nie krył wzburzenia również Aleksiej Werbow ani trener Władimir Alekna. Doszło nawet do lekkich przepychanek pod siatką. O co poszło? Przy stanie 17:17 Aleksander Butko z Zenita rozgrywał jedną ręką, jego koledzy skończyli akcję, ale rywal zaczął protestować. Sędzia Rogerio Espicalsky po kilkunastu sekundach zmienił pierwotną decyzję, uznając, że siatkarz rozegrał już na stronie przeciwnika, choć tak nie było, i zamiast punku dla Kazania, przyznał go Cucine Lube. Włoski zespół w następnej akcji wykorzystał pierwszą piłkę meczową, wygrywając seta 19:17, a cały mecz 3:2. - To, co zrobił sędzia, nie miało nic wspólnego z duchem sportu - ocenił Wojciech Drzyzga, ekspert Polsatu Sport. Rozgoryczenie Zenita można zrozumieć, ponieważ w tie-breaku drużyna prowadziła już 14:9, a następnie 15:14, 16:15 i 17:16. Mimo to nie zdołała zwyciężyć. Cucine Lube, z pięcioma punktami, już zapewniło sobie awans do półfinału. Postawa ubiegłorocznych triumfatorów oraz zwycięzców Ligi Mistrzów i rosyjskich rozgrywek jest największą niespodzianek rozgrywanego w Polsce turnieju. W poniedziałek podopieczni Alekny przegrali z Fakiełem Nowy Urengoj 2:3, a w drugim spotkaniu w taki samym stosunku ulegli Cucine Lube. Ta przegrana znacznie ograniczyła ich szanse na wyjście z grupy. Mecz 2. kolejki był powtórką z ubiegłorocznego finału, w którym pewnie 3:0 triumfowali siatkarze Zenita. Teraz spisywali się jednak dużo gorzej i po zwycięstwie w otwierającej partii trudne chwile przeżywali w każdej kolejnej odsłonie. W drugim secie lepsi okazali się wicemistrzowie Włoch, a w trzecim podopieczni Alekny przegrywali 20:22. Jego losy dobrymi zagrywkami odwrócił jednak N’Gapeth oraz dobra postawa w bloku, który dwa razy zatrzymał lidera Lube Cwetana Sokołowa. Bułgar zrehabilitował się w kolejnej partii, doprowadzając do tie-breaka. W nim po zaciętej końcówce (Zenit prowadził już 14:9) i wielu kontrowersyjnych decyzjach arbitrów górą byli zawodnicy Lube, wśród których najlepiej punktował Sokołow - 20. W tej samej grupie występują siatkarze PGE Skry, którzy w 1. kolejce przegrali z Cucine Lube 1:3, a o godz. 20.45 rozpoczną mecz z rosyjskim Fakiełem. Cucine Lube Civitanova - Zenit Kazań 3:2 (20:25, 25:22, 24:26, 25:23, 19:17) Cucine Lube: Cwetan Sokołow, Robertlandy Simon, Yoandy Leal, Osmany Juantorena, Dragan Stanković, Bruno Rezende, Fabia Balaso (libero) oraz Stijn D'hulst, Enrico Diamantini, Enrico Cester, Jacopo Massari, Diego Cantagalli. Zenit: Earvin N'Gapeth, Maksym Michajłow, Matthew Anderson, Aleksiej Samojlenko, Artiom Wolwicz, Aleksander Butko, Aleksiej Werbow (libero) oraz Andriej Surmaczewski, Nikita Aleksiejew, Wadim Lichoszercow, Walentin Krotkow (libero).