Kłopoty Grbicia w reprezentacji, będzie nagła zmiana pozycji. Tuż przed pierwszym meczem
Już w środę siatkarska reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w rozgrywkach Ligi Narodów. W pierwszym turnieju "Biało-Czerwoni" zmierzą się z reprezentacjami Holandii, Japonii, Turcji i Serbii. Nikola Grbić do Chin zdecydował się zabrać aż trzech libero. Decyzja ta podyktowana jest obecnością tylko trzech przyjmujących. W tej sytuacji na przyjęcie tymczasowo może zostać przestawiony Mateusz Czunkiewicz.

Po wielu miesiącach do oficjalnego grania wraca reprezentacja Polski. Podopieczni Nikoli Grbicia mieli okazję już pojawić się na boisku przy okazji turnieju towarzyskiego Silesia Cup. Tam jednak na trzy mecze zdołali wygrać zaledwie jedno - z Bułgarią 3:2. W środę Ci rozpoczną rywalizację w Lidze Narodów. Na "dzień dobry" przeciwnikiem będzie Holandia.
Utrudnieniem dla Polski podczas najbliższego turnieju może być skład personalny, w jakim polecieli do Chin. Ze względu na zawieszenie Mikołaja Sawickiego, selekcjoner Nikola Grbić wziął ze sobą jedynie trzech przyjmujących. W tym przypadku szkoleniowcowi rotację uniemożliwiła terminologia. Na dokonanie zmiany w zgłoszeniach było już za późno.
W tej chwili nie mam żadnego innego siatkarza. Mamy Kwasigrocha, ale jego nie ma na liście na Ligę Narodów. Bednorz wraca do zdrowia, może mógłby nam pomóc choć w kilku setach, ale w jego przypadku nie chcę niczego ryzykować. Niestety nie można zastąpić Sawickiego Kwasigrochem, jest już na to za późno. Termin na zmiany minął, gdy zastępowaliśmy w składzie kontuzjowanego Mateusza Nowaka
Wobec tego Serb zdecydował się na rozszerzenie składu poprzez dodatkowego, trzeciego libero. Zazwyczaj na turniejach tej rangi składy ograniczają do maksymalnie dwóch nominalnych zawodników na tej pozycji. W takim razie jeden z trójki: Kuba Hawryluk, Maksymilian Granieczny, Matuesz Czunkiewicz będzie zmuszony do zmiany swojej nominalnej pozycji na inną.
Jak zdradził ostatni z wymienionych, dla niego pozycja, na której zagra, nie robi żadnej różnicy. Będzie się starał dać z siebie 100 procent. Co więcej, zawodnik występujący na co dzień w klubie z Częstochowy wyjawił, że kadra celuję w cztery wygrane.
Jest sytuacja, jaka jest - mamy tu trzech przyjmujących, ale to trener zadecyduje czy postawi mnie w roli przyjmującego, czy libero. Ja będę się starał w każdej roli pomóc drużynie, niezależnie od pozycji. Hala robi wrażenie, boisko wygląda jak scena - jest efekt wow. Założenia mamy proste - cztery mecze, cztery zwycięstwa
Gierżot tonuje nastroje. "Nie będzie łatwo"
Wicemistrzowie olimpijscy poza meczem z Holandią zmierzą się także z Japonią, Turcją oraz Serbią. W opinii Michała Gierżota mimo roli faworyta z żadnym przeciwnikiem łatwo nie będzie.
- Z nikim tu nie będzie łatwo, w każdej drużynie są reprezentanci swoich krajów, którzy są twardymi zawodnikami - mówił, cytowany przez "siatka.org"
Spotkanie Polska - Holandia już w środę o 7:30 polskiego czasu. Relację tekstową "na żywo" z tej rywalizacji będzie można śledzić w serwisie Interii Sport.
Xi'an (Chiny) 11-15.06:
11 czerwca (środa), Polska - Holandia (7:30)
12 czerwca (czwartek), Polska - Japonia (14:30)
14 czerwca (sobota), Turcja - Polska (13:00)
15 czerwca (niedziela), Polska - Serbia (13:00)


