Asseco Resovia Rzeszów od początku sezonu dobrze spisuje się w PLusLidze - wygrała 16 z 21 spotkań i obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli, za Projektem Warszawa, Wartą Zawiercie i Jastrzębskim Węglem. Zespół z Podkarpacia wprawdzie odpadł z Ligi Mistrzów po fazie grupowej, ale kontynuuje swoją przygodę w europejskich pucharach za sprawą występów w Pucharze CEV. Tam podopieczni Giampaolo Medeiego w ćwierćfinale pokonali Wartę i zameldowali się w gronie czterech najlepszych drużyn rozgrywek. Resovia chciała pójść za ciosem w Pucharze Polski - Karol Kłos, Fabian Drzyzga, Stephen Boyer i spółka trafili na Bogdankę LUK Lublin, która na krajowych parkietach prezentuje się ostatnio ze świetnej strony. LUK postraszył ostatnio Trefl Gdańsk, przegrywając dopiero po tie-breaku, a następnie dość nieoczekiwanie ograł Projekt. Lubelski zespół wysoką dyspozycję potwierdził też w starciu z Resovią, wygrywając 3:1 i eliminując faworyta z Pucharu Polski. Chociaż Fabian Drzyzga wrócił do podstawowego składu na ostatni mecz ligowy i odwdzięczył się świetną grą, za którą nagrodzono go nagrodą dla MVP spotkania z PSG Stalą Nysa, to Medei w starciu z LUK Lublin początkowo postawił na Łukasza Kozuba. W drugim secie na rozegraniu ponownie pojawił się Drzyzga, ale kibicom nie spodobała się gra byłego reprezentanta Polski, o czym świadczą komentarze w serwisie X (dawny Twitter). Kibice krytykują Fabiana Drzyzgę. A były trener całą Resovię Nie brakuje głosów, że Kozub powinien regularnie grać kosztem Drzyzgi. "Uważam, że warto w niego inwestować - to nasz chłopak a w tym sezonie jest lepszy od Fabiana, w przyszłości może być w orbicie zainteresowań selekcjonera" - zauważył jeden z internautów. "Drzyzga jeden dobry mecz z Nysą i dziś już w 2. secie tego meczu pokazał jak gra fatalnie. DeFalco nadal bez formy, raz coś wyjdzie, raz nie" - punktował kolejny z fanów. Grę byłego reprezentanta Polski jeszcze w trakcie drugiego seta dosadnie skomentował kolejny kibic. "Fabian męczy Defalco, kiedy Boyer gra na 70% skuteczności. Chyba jednak Kozub na trzeciego seta" - napisał. Postawę całego zespołu obnażył z kolei Jan Such, który kilkukrotnie prowadził Resovię - najpierw w latach 1986-1988, a po raz ostatni w latach 2003-2007. Zdaniem byłego szkoleniowca w czwartym secie po siatkarzach Resovii było widać "zniechęcenie". Przy okazji zasugerował, że koledzy z drużyny powinni zaufać Drzyzdze, co może zostać odebrane jako zaskakująca propozycja, skoro rozrywający ostatnio często zawodził. "W tym sezonie jest jeszcze coś do wygrania. Można walczyć o europejski puchar i mistrzostwo Polski. Zespół musi jednak zaakceptować Fabiana Drzyzgę. Na pewno nie pozwoliłbym na takie granie jakie zaprezentowali gospodarze we wtorek" - wypalił.