Perugia to drużyna, która może mieć u siebie niemal każdego siatkarza czy trenera. Skład na ten sezon był budowany w oparciu o wielkie nazwiska. Oprócz dwóch reprezentantów Polski, w drużynie gra m.in. MVP ostatnich mistrzostw świata Simone Giannelli czy środkowy reprezentacji Brazylii Flavio Gualberto. Ta konstelacja gwiazd kończy jednak sezon spektakularną klęską. W czwartek Perugia pożegnała się z Ligą Mistrzów - awans w znakomitym stylu wywalczyła Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W poniedziałek drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego, byłego selekcjonera polskiej kadry, miała ratować się przed katastrofą w lidze włoskiej. Choć sezon zasadniczy zakończyła bez porażki i z przytupem go wygrała, w konfrontacjach z ósmym po pierwszej fazie zespołem z Mediolanu przeżywała katusze. Andrea Anastasi odstawił Wilfredo Leona Po czterech meczach oba zespoły miały po dwa zwycięstwa. Ostatnie, decydujące o awansie spotkanie Perugia rozgrywała jednak u siebie, w hali Pala Barton. Anastasi, który po porażce z ZAKS-ą miał być bliski utraty pracy, zaskoczył wyjściowym składem. Wśród rezerwowych pozostawił bowiem Leona. Mecz na przyjęciu rozpoczęli Semeniuk i Ukrainiec Ołeh Płotnicki. Początek był wyrównany, ale pierwszą partię Perugia wygrała pewnie, 25:18. Prowadziła też czterema punktami na początku następnej. Ale tutaj zaczęły się schody. Siatkarze z Mediolanu odrobili straty i sami wypracowali sobie przewagę. Nie pomogło wejście Leona na zagrywkę, Allianz wygrał 25:21. Trzeci set to przewaga gości i coraz większe nerwy w Perugii. Co prawda podopiecznym Anastasiego udało się je opanować i doprowadzić do gry na przewagi, ale przegrali ją 27:29. W czwartym secie nie było lepiej. W połowie partii włoski trener w końcu na dłużej wpuścił na boisko Leona. Znów udało się podgonić wynik, ponownie nie przyniosło to jednak wymiernych skutków. Perugia przegrała 23:25 i sensacyjnie pożegnała się z marzeniami o medalu. Perugia poza strefą medalową ligi włoskiej Drużyna dwóch reprezentantów Polski kończy sezon jako wielki przegrany. Długo była niepokonana, zdobyła Superpuchar Włoch i Klubowe Mistrzostwo Świata, ale w najważniejszych rozgrywkach zupełnie zawiodła. Allianz zagra w półfinale z Cucine Lube Civitanova. Drugą parę rywalizującą o finał Itas Trentino zagra z Gas Sales Bluenergy Piacenza. Sprawdź terminarz półfinałów włoskiej SuperLegi