Polacy rozpoczęli zmagania grupowe od porażki z Holendrami Maartenem van Garderenem i Christiaanem Varenhorstem 1:2 (21:12, 25:27, 11:15). Zgodnie z regulaminem, który obowiązuje w tej imprezie, musieli wygrać drugi pojedynek - z duetem, który także przegrał na inaugurację - by awansować do fazy pucharowej. Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Łosiak (KS Jastrzębie) spełnili ten warunek, pokonując Niemców Markusa Boeckermanna i Larsa Flueggena 2:0 (24:22, 21:16). W spotkaniu barażowym o miejsce w 1/8 finału "Biało-czerwoni" wygrali z Rosjanami Nikitą Liaminem i Wiaczesławem Krasilnikowem 2:1 (18:21, 28:26, 15:13). Mecz trwał 51 minut i był najdłuższy w tej fazie i jednym z trzech najdłuższych w turnieju. Łatwiej polskiemu duetowi poszło w kolejnej rundzie, w której zwyciężył Austriaków Clemensa Dopplera i Alexandra Horsta 2:0 (21:17, 21:17). Półfinałowi rywale Kantora i Łosiaka wspólnie występują dopiero od tego sezonu. Dotychczas 44-letni Hyden i 12 lat młodszy Doherty zagrali razem tylko w zawodach w Fort Lauderdale, gdzie zajęli czwartą pozycję. Polacy natomiast dotarli do finału imprezy cyklu WT na irańskiej wyspie Kisz. W 1/8 finału odpadli na olimpijskich obiektach w Rio de Janeiro Mariusz Prudel (TS Volley Rybnik) i Kacper Kujawiak (RCS Czarni Radom). Wyeliminowali ich mistrzowie ubiegłorocznych igrzyskach Alison Cerutti i Bruno Schmidt. Reprezentanci gospodarzy wygrali 2:0 (21:11, 21:18). Wcześniej polski duet pokonał w grupie Kanadyjczyków Sama Pedlowa i Sama Schachtera 2:1 (16:21, 21:19, 15:13) oraz uległ innej parze "Canarinhos" Pedro Solbergowi i Guto 0:2 (14:21, 14:21). W spotkaniu o miejsce wśród najlepszych 16 par turnieju, Prudel i Kujawiak pokonali Jakuba Szałankiewicza i Macieja Rudola 2:1 (21:16, 19:21, 15:13). Szałankiewicz (Stakolo Staszów) i Rudol (MKS Zryw-Volley Iława), którzy musieli przebrnąć kwalifikacje, w grupie najpierw przegrali z wicemistrzami olimpijskimi z Rio Włochami Paolo Nicolai i Daniele Lupo 0:2 (13:21, 15:21), a w meczu ostatniej szansy okazali się lepsi od Kanadyjczyków Bena Saxtona i Chaima Schalka 2:1 (19:21, 21:13, 15:11). Występująca wspólnie od tego roku polska para ma już w dorobku najniższy stopień podium w imprezie WT w chińskim Xiamen. Najsłabiej z męskich duetów spisali się w Grzegorz Fijałek (UKS SMS Łódź) i Michał Bryl (RCS Czarni Radom). Ćwierćfinaliści turnieju w Fort Lauderdale na inaugurację przegrali z Dopplerem i Horstem 1:2 (13:21, 21:17, 11:15), a w drugiej potyczce nie dali rady brazylijskiemu duetowi Andre - Evandro 1:2 (20:22, 21:19, 11:15). Biało-czerwoni zostali sklasyfikowani na pozycjach 25-32. Ich los podzieliła jedyna polska para kobieca, która wystąpiła w Brazylii. Kinga Kołosińska (AZS UMCS TPS Lublin) i Jagoda Gruszczyńska (UKS SMS Łódź) w drugim wspólnym występie przebrnęły kwalifikacje, ale w fazie grupowej doznały porażek z Australijkami Taliquą Clancy i Louise Bawden 1:2 (21:19, 15:21, 14:16) oraz Amerykankami Sarą Hughes i Kelly Claes 0:2 (15:21, 20:22). Zawody w Rio de Janeiro mają, obok turnieju w Olsztynie, rangę czterogwiazdkowych, a zwycięzcy mogą liczyć na 20 tys. dolarów premii. Wyżej cenione są w tym sezonie tylko imprezy w amerykańskim Fort Lauderdale (już się odbyła), chorwackim Porecu i szwajcarskim Gstaad. Finał cyklu zaplanowano na 22-27 sierpnia w Hamburgu.