Polscy siatkarze podczas tegorocznych mistrzostw Europy zostawiają w tyle swoich rywali. W swoim ostatnim meczu fazy grupowej podopieczni Nikoli Grbicia rozprawili się z Czarnogórą w trzech setach 3:0 25:14, 25:11, 25:12. Ponadto ustanowili nowy rekord, bowiem nasz Orły pozwoliły rywalom na wywalczeniu zaledwie 37 punktów w całym spotkaniu. Takiej sytuacji jeszcze nie było w tych rozgrywkach. "Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, szanowaliśmy piłkę, świetnie graliśmy systemem blok-obrona, a nad tym właśnie pracowaliśmy najwięcej w okresie między Ligą Narodów a mistrzostwami Europy, więc widać tego efekty. Mam nadzieję, że jeszcze większe rezultaty będzie widać podczas najbliższych meczów we Włoszech" - mówił po ostatniej piłce na antenie "Polsat Sport" Łukasz Kaczmarek. Teraz kadra przygotowuje się już do fazy pucharowej. W ekipie nadal trwa rywalizacja na przyjęciu. Nikola Grbić ma twardy orzech do zgryzienia, bowiem musi wybrać spośród czterech swoich podopiecznych. W gronie wyróżnionych są: Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz, Wilfredo Leon, Tomasz Fornal i Kamil Semeniuk. Ten ostatni na ten moment najbardziej obawia się decyzji głównego szkoleniowca. Gorzkie słowa ekspertów po meczach Polaków. Fabian Drzyzga: "Przykro się patrzy" Niepokojące słowa Kamila Semeniuka. Nie zamierzał owijać w bawełnę, nie brzmi dobrze Niepewny swojej pozycji przed zbliżającymi się meczami na ME wydaje się być 27-latek. Zawodnik Sir Safety Conad Perugia w rozmowie z portalem "siatka.org" wyznał, że w ostatnim czasie nękają go różne myśli w związku z jego słabszą dyspozycją. O formie siatkarza w ostatnim czasie dobitnie wypowiedział się Edward Skorek. Legendarny zawodnik uważa, że decyzja Polaka o przeprowadzce do Włoch z perspektywy czasu nie wyszła mu na dobre. "Wyjazd Kamila Semeniuka do Włoch nie był udany. Liczyło się na to, że będzie rósł w siłę w nowym klubie. Niestety okazało się, że to nie był trafiony wybór" - zaznaczył były reprezentant Polski. Biało-Czerwoni swój kolejny mecz na ME rozegrają z Belgią w 1/8 finału. Spotkanie odbędzie się w niedzielę 10 września o godzinie 21:00. Niepokojące sceny w meczu polskiej kadry. Padła kluczowa wiadomość