Choć od ostatnich meczów "Biało-Czerwonych" minęło już sporo czasu, Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk wciąż robią furorę na boiskach. Nasi rodacy wrócili do Włoch i pokazali się z bardzo dobrej strony w finałowym spotkaniu o Superpuchar kraju. Sir Safety Perugia pokonała Cucine Lube Civitanova 3:2, a swój udział w końcowym wyniku mieli podopieczni Nikoli Grbicia. Dla Semeniuka było to drugie trofeum wywalczone w barwach włoskiego klubu. Z pewnością to osiągnięcie wzmocni jego pewność siebie po ostatnim sezonie. Wówczas pojawiły się głosy w mediach, że siatkarz miał kłopoty z zaadoptowaniem się do nowego środowiska. Później w kadrze musiał zaakceptować decyzję Serba, który nie zawsze stawiał na niego w decydujących meczach. "Od początku zgrupowania ciągle biję się z myślami odnośnie do tego, czy trener widzi mnie w reprezentacji, czy w ogóle wciąż jest w niej dla mnie miejsce. Nie ma co ukrywać - ostatni sezon klubowy nie był najlepszy w moim wykonaniu (...) Rok temu byłem dużo pewniejszy, bo miałem za sobą dobre starty w Zaksie. Teraz jestem po mniej udanym okresie w Perugii, więc pewność siebie na boisku jest troszeczkę mniejsza" - mówił gracz, cytowany przez portal "siatka.org". Przykry obrazek z udziałem Magdaleny Stysiak, Lavarini się nie wahał. Nie tego oczekiwali kibice Szczere wyznanie Kamila Semeniuka. Nie chce tego dłużej ukrywać Zawodnik pogodził się ze swoją rolę w reprezentacji. Jak sam wspomina, starał się za każdym razem w pełni wykorzystywać swoją szansę na boisku. W rozmowie ze stacją TVP Sport wrócił do pierwszych spotkań na mistrzostwach Europy. "Dałem z siebie wszystko i to zaowocowało. W kolejnym meczu, gdy była potrzebna zmiana, Nikola dał mi szansę. To mi pokazało, że w poprzednim spotkaniu dobrze się spisałem i moja gra jest już całkiem inna" - mówi nasz przyjmujący. Polak, choć obecnie skupia się na grze w Perugii, nie ukrywa, że szykuje formę na najważniejszą imprezę sportową, czyli IO w Paryżu. "Są dla mnie priorytetem na ten moment. Wszystko sprowadzam do tego wydarzenia i tego, żeby pojechać do Francji" - oznajmił. Siatkarski mistrz świata zakończył przygodę z kadrą. W końcu zdradził, co powiedział mu Nikola Grbić