- Postawiły nam tak samo duży opór, jak w środę Rosjanki. Dużo było takich momentów, że musiałyśmy je gonić. Byłyśmy jednak na tyle zdeterminowane, by stawić czoła temu zespołowi - dodała atakująca reprezentacji Polski, która w pojedynku z Bułgarią zdobyła 25 punktów. W walce o awans do wielkiego finału Polki zmierzą się z Holandią, z którą nie mają ostatnio dobrej passy. - Mam nadzieję, że zagramy o wiele lepiej niż w poprzednim spotkaniu. Nie wiem, co się na wtedy stało. Zwycięstwo nad Rosją i Bułgarią dodało nam wiary we własne umiejętności. Liczę, że równie walecznie i ambitnie zagramy z Holandią w półfinale - stwierdziła Joanna Kaczor. - Pokazałyśmy niedowiarkom, że ten zespół faktycznie stać na wiele i mam nadzieję, że pokażemy jeszcze więcej. A tym którzy z nami byli i trzymali za nas kciuki bardzo dziękujemy i prosimy o dalsze wsparcie - podkreśliła. - Zmęczenie daje się we znaki. Jesteśmy już po sześciu spotkaniach, a gramy prawie cały czas tą samą szóstką. Czuć to w nogach. Cieszymy się, że w piątek jest dzień odpoczynku i złapiemy trochę oddechu - zakończyła Kaczor. Robert Kopeć, Łódź