Gospodarzem finałowych zawodów 22-23 marca w Ankarze będzie miejscowy Halkbank, który był grupowym rywalem Jastrzębskiego Węgla. Blisko awansu są dwa rosyjskie zespoły Biełgorie Biełgorod i Zenit Kazań, bo wygrały swoje pierwsze mecze. - Porównywanie naszej drużyny sprzed trzech lat z obecną nie ma sensu. Natomiast na pewno zrobiliśmy krok do przodu jako klub, marka. Pod tym względem jesteśmy starsi o pokolenie - powiedział prezes jastrzębskiego Węgla Zdzisław Grodecki. Komentując doniesienia o objęciu przez Bernardiego stanowiska selekcjonera reprezentacji Iranu podkreślił, że szkoleniowiec ma umowę z klubem do końca czerwca i się z niej wywiąże. - Lorenzo to poważny człowiek. Oczywiście poprowadzi zespół w Ankarze. Ale my teraz musimy zejść z obłoków na ziemię. Czekaja nas mecze w lidze i Pucharze Polski. Do Final Four został jeszcze ponad miesiąc - zauważył prezes. W marcu 2011 drużyna prowadzona przez Bernardiego we włoskim Bolzano przegrała najpierw z Trentino BetClic 0:3, a w meczu o trzecie miejsce z Dynamem Moskwa 1:3. - Nawet nie ma co kalkulować, z kim byłoby teraz lepiej zagrać w Turcji. Przecież to turniej finałowy Ligi Mistrzów - zakończył Grodecki. Poprzedni awans do Final Four był dla włoskiego szkoleniowca początkiem pracy w śląskim klubie. Bernardi prowadzi zespół od 15 grudnia 2010, kiedy zastąpił Słowaka Igora Prielożnego.