Jurij Gladyr sięgał po mistrzostwa Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem. Teraz próbuje powtórzyć ten wyczyn w barwach Aluronu CMC Warty Zawiercie. W rozmowie z TVP Sport 40-latek przyznał, że w przeszłości miał propozycję gry dla reprezentacji Polski, ale zdecydował się ją odrzucić. Jurij Gladyr zapracował sobie na renomę w PlusLidze Jurij Gladyr przez niemal całą seniorską karierę związany jest z PlusLigą. W 2008 roku przeniósł się z ligi ukraińskiej do AZS Politechniki Warszawskiej i od tamtej pory zaledwie dwa sezony spędził poza Polską. W kampanii 2017/2018 reprezentował barwy Fenerbahce Stambuł, a kolejny rok spędził we włoskim Emma Villas Siena. Obecny sezon jest już dla Gladyra piętnastym w polskiej lidze, a pierwszym w barwach Aluronu CMC Warty Zawiercie. W tym czasie zapracował sobie na miano jednego z najlepszych środkowych w rozgrywkach. Trudno, żeby było inaczej, skoro ma na koncie aż cztery mistrzostwa Polski (jedno z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i kolejne trzy z Jastrzębskim Węglem), dwa Puchary Polski i dwa srebrne medale Ligi Mistrzów. Urodzony na Ukrainie gracz już od 2013 roku może pochwalić się polskim obywatelstwem. Po latach wyznał, że miał propozycję gry dla biało-czerwonych, ale nie zdecydował się z niej skorzystać. Gladyr odmówił gry dla Polski: to nie byłoby moje Gladyr udzielił wywiadu Sarze Kalisz z TVP Sport, w którym otworzył się w kwestii gry dla polskiej kadry. "Dostałem propozycję gry w reprezentacji Polski. Uważałem jednak, że to nie byłoby "moje". Posiadam polskie obywatelstwo dwanaście lat, ale rdzennie jestem Ukraińcem i w środku zawsze nim pozostanę. Zdaję sobie sprawę, że marzeniem każdego sportowca jest reprezentowanie kraju w mistrzostwach świata czy igrzyskach, ale to nie byłoby to. Nie słyszałbym własnego hymnu. Czułem, że to nie byłoby moje" - wyjawił 40-latek. Co ciekawe, środkowy szybko zrezygnował też z gry dla reprezentacji Ukrainy. Spędził w niej zaledwie cztery lata (2007-2011). W ostatnim wywiadzie wyjawił, że odpuścił grę w kadrze, bo dla działaczy istotniejsze były własne korzyści niż dobro zespołu. Środkowy ma na koncie mistrzostwa PlusLigi w barwach dwóch drużyn, teraz spróbuje dokonać tego z zespołem z Zawiercia. Po 18. kolejkach zajmuje on trzecie miejsce w tabeli, tracąc pięć punktów do liderującego Jastrzębskiego Węgla.