Smarzek większość ostatniego sezonu spędziła w Lokomotiwie Kaliningrad. W marcu, miesiąc po agresji Rosji na Ukrainę, zdecydowała się opuścić klub z obwodu graniczącego z Polską. Ostatnie miesiące spędziła w zespole z Rzeszowa. Nie stała się jednak podporą Developresu. Występowała głównie jako rezerwowa, zanotowała tylko pięć spotkań w Tauron Lidze, przegrywając rywalizację z Bruną Honorio, atakującą z Brazylii. Po zakończeniu sezonu klub pożegnał ją lakonicznym komunikatem. Smarzek, która w przeszłości występowała również w klubach z Włoch, tym razem zdecydowała się na bardziej egzotyczny kierunek. W przyszłym sezonie ma występować w brazylijskim Osasco Voleibol Clube. Dołączenie do zespołu ogłoszono w nietypowy sposób. Klub umieścił w mediach społecznościowych wideo, w którym przedstawia kadrę na nowy sezon. Znalazła się na nim polska siatkarka, która odpowiednią grafikę zamieściła również we własnej relacji na Instagramie. Smarzek znów wyjeżdża z kraju. W poprzednim sezonie wzbudziła kontrowersje Smarzek nie będzie pierwszą Polką w lidze brazylijskiej. Przed nią, w latach 2017-2019, występowała tam Katarzyna Skowrońska. Dwukrotna mistrzyni Europy grała w Hinode Barueri ze stanu Sao Paulo. Siedziba Osasco znajduje się w tym samym stanie. Smarzek w ostatnich miesiącach przyciągała sporo uwagi kibiców. Spotkało ją sporo krytyki za wywiad, którego udzieliła na pożegnanie z Lokomotiwem. Podkreślała w nim, że “zakochała się w Rosjanach". Kilka tygodni później, w czasie meczu Developresu z ŁKS-em Commercecon, łódzcy kibice powitali ją transparentem “smarZek wracaj do Rosji". 26-letnia atakująca zakończyła grę w Polsce srebrnym medalem, który następnie przekazała na aukcję charytatywną. W tym sezonie jak dotąd nie występuje w reprezentacji. Przez lata była podporą drużyny trenowanej przez Jacka Nawrockiego. Jego następca, Stefano Lavarini, również powołał Smarzek do kadry na Ligę Narodów. Siatkarka zrezygnowała jednak z gry z powodów zdrowotnych. Nie wiadomo, czy dołączy jeszcze do drużyny przed rozpoczynającymi się we wrześniu mistrzostwami świata. CZYTAJ TEŻ: To największy problem polskich siatkarek. Selekcjoner nie znalazł recepty