Martyna Czyrniańska na zagraniczny wyjazd zdecydowała się w wieku niespełna 19 lat. Po dwóch sezonach w Grupie Azoty Chemiku Police przyjęła ofertę z Eczacibasi Stambuł. To jeden z najmocniejszych klubów nie tylko w Turcji, ale i w Europie. Młoda przyjmująca trafiła do drużyny pełnej gwiazd - na czele z Tijaną Bosković, MVP dwóch ostatnich mistrzostw świata. Pierwszy sezon w Turcji nie okazał się jednak udany. Co prawda wraz z nowym klubem Czyrniańska wygrała Klubowe Mistrzostwa Świata, ale sama rzadko pojawiała się na boisku. Dały się jej we znaki problemy ze zdrowiem. Już na samym początku przygody w Stambule doznała kontuzji kostki. Później na długo wyłączyły ją z gry problemy z mięśniami brzucha. "W Turcji czuję się naprawdę bardzo dobrze. Z dziewczynami tworzymy niesamowitą atmosferę, mamy super relacje i spędzamy też razem sporo czasu poza boiskiem, co jest dużym plusem. Wiele rzeczy mi się tutaj podoba - podoba mi się miasto, podoba mi się klub, podobają mi się ludzie, którzy go tworzą" - opowiadała siatkarka w rozmowie z oficjalnym serwisem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Ostatecznie jednak wszystko wskazuje na to, że Czyrniańska zmieni otoczenie. Stefano Lavarini pominął ją w kadrze. Szybka odpowiedź, została bohaterką finału Martyna Czyrniańska pozostanie w Turcji? Tamtejsze media już wiedzą Według doniesień tureckiego portalu voleybolplus.com, 20-letnia przyjmująca pozostanie jednak w lidze tureckiej. Jej nowym klubem ma zostać Bahcelievler Belediyespor, który w przyszłym sezonie będzie beniaminkiem tureckiej ekstraklasy. W tym sezonie wywalczył awans, w czym pomogła mu inna Polka - Aleksandra Kazała. Podobnie jak Eczacibasi, klub ten rezyduje w Stambule. Zanim jednak Czyrniańska przeniesie się do nowego klubu, ma szansę na jeszcze jeden sukces z Eczacibasi. Jej drużyna rywalizuje aktualnie w finale tureckiej ligi. Jej rywalem jest Fenerbahce Stambuł, w którym występuje Magdalena Stysiak. Trenerem zespołu jest Stefano Lavarini. Po dwóch meczach stan rywalizacji to 1:1. Z Włochem Czyrniańska powinna spotkać się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Przyjmująca znalazła się bowiem w szerokim składzie kadry, jaki w ubiegłym tygodniu przedstawił Lavarini. W ubiegłym sezonie, z powodu kontuzji, Czyrniańska nie mogła wystąpić na mistrzostwach Europy. Wróciła jednak do gry na kwalifikacje olimpijskie i pomogła "Biało-Czerwonym" w wywalczeniu przepustek do Paryża.