Spekulacje na temat przyszłości Norberta Hubera, który rozgrywa właśnie drugi sezon w Jastrzębskim Węglu, ruszyły już w listopadzie. Wówczas po ujawnieniu doniesień, że z ekipy mistrza Polski ma odejść Tomasz Fornal, zaczęto się zastanawiać, czy na podobny krok nie zdecyduje się właśnie Huber. Środkowy reprezentacji Polski był od razu łączony z Asseco Resovią Rzeszów, co w X (dawny Twitter) sugerował Krzysztof Ignaczak. Huber jednak od razu uciął te doniesienia sugerując, że są wyssane z palca. Ostatnio jednak potwierdził, że prawdopodobnie po zakończeniu bieżących rozgrywek zmieni otoczenie. "Z tego, co wiem, to drużyna jest już zbudowana. Tak przeczytałem na X, a na nim jest bardzo dużo prawdy. Jeśli osoby, które tam się wypowiadają, rzadko się mylą, a one twierdzą, że zespół został już zbudowany, to muszę pogodzić się z tym, że moja przygoda z Jastrzębskim Węglem może dobiec końca" - wyjaśnił w programie VolleyTime. Drzyzga ogłosił ważną nowinę. Już wiadomo, co z powrotem do PlusLigi. Wystarczyło jedno zdanie PlusLiga. Norbert Huber odejdzie z Jastrzębskiego Węgla Kilka dni później na temat Hubera na kanale "Prawda Siatki" dyskutowali eksperci Polsatu Sport. Marcin Lepa przekazał, że w sprawie przyszłości Hubera klamka już zapadła. "Jedno jest pewne - odchodzi z Jastrzębskiego Węgla" - poinformował. Sam zawodnik przyznał ostatnio, że gdyby otrzymał dobrą propozycję z Włoch, to by ją przyjął. Z perspektywy kibica reprezentacji Polski ciekawie wyglądałby także jego transfer do Projektu, ponieważ tam na środku siatki występuje jego kolega z kadry, Jakub Kochanowski. Taki ruch z pewnością ucieszyłby Nikolę Grbicia, ponieważ jego etatowi środkowi graliby już razem nie tylko w kadrze narodowej, ale także w klubie, na czym ekipa "Biało-Czerwonych" mogłaby tylko skorzystać. Wiadomo bowiem, że zgranie poszczególnych zawodników jest bardzo ważne. Polski siatkarz nie wytrzymał w Lidze Mistrzów. Czerwona kartka, nerwy, a potem święto