W tym roku Stefano Lavarini na wstępnej liście kadrowiczek umieścił aż 33 nazwiska. Selekcjoner reprezentacji Polski zapowiada, że w tym sezonie chce rozpocząć nowy cykl olimpijski i przetestować nowe zawodniczki. Jednocześnie w kadrze brakuje kilku dobrze znanych twarzy. Na liście zabrakło między innymi czterech siatkarek, które Lavarini zabrał na ubiegłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu: Klaudii Alagierskiej, Natalii Mędrzyk, Joanny Wołosz i Marii Stenzel. O ile Wołosz już wcześniej zapowiedziała koniec reprezentacyjnej kariery, o tyle brak pozostałej trójki nie został wyjaśniony. "Niektóre zawodniczki nie zgłosiły swojej gotowości do gry w kadrze - część nie może być dostępna z powodów zdrowotnych, inne ze względu na osobiste sprawy i wybory. Dbam o prywatność każdej z nich oraz o wyłączność rozmów, które z nimi przeprowadziłem" - skwitował Lavarini. Polska siatkarka poza reprezentacją Polski. Przez lata była ważnym ogniwem Głos w sprawie swojej nieobecności w reprezentacji Polski zabrała jednak Stenzel. Libero ŁKS Commercecon Łódź w tym sezonie cieszyła się ze srebrnego medalu TAURON Ligi, a w kadrze występuje od 2018 r. Przez lata była podstawową libero kadry. To zmieniło się dopiero w poprzednim sezonie, przede wszystkim za sprawą pecha siatkarki, która już na początku przygotowań do sezonu olimpijskiego musiała mierzyć się z operacją wyrostka robaczkowego. Udanie zastąpiła ją Aleksandra Szczygłowska, ale Lavarini czekał na powrót Stenzel do zdrowia i zabrał ją na turniej do Paryża. W tym sezonie siatkarki w kadrze jednak nie będzie. Swoją decyzję wytłumaczyła w rozmowie wyemitowanej na kanale "Siatkarskie Ligi" na platformie YouTube. "Nie chcę, żeby ludzie odebrali to tak, że to, co wydarzyło się w zeszłym sezonie kadrowym, wpłynie na mnie i ja do tej reprezentacji nie chcę należeć. Ludzie tego nie wiedzą, ale myślałam już o przerwie w reprezentacji w momencie, kiedy grałam cały sezon reprezentacyjny od deski do deski, grałam każdy mecz. A teraz pojawiły się już znaki, że ta przerwa może być jeszcze w ramach zdrowego rozsądku. W zeszłym roku mój wyrostek, zaczęła grać Ola, jest w rytmie meczowym, wie, z czym to się je, grała na igrzyskach. I moim zdaniem jest już w tym sezonie pewniakiem w reprezentacji. Uważam, że nie ma z tego tytułu żadnego problemu, że mnie w tym roku tam nie będzie" - przekonuje Stenzel. Maria Stenzel jasno w sprawie przyszłości w kadrze. "Nieprawdziwa informacja" Siatkarka zdradziła też, jak na jej decyzję zareagował selekcjoner. Lavarini od początku swojej pracy w roli trenera kadry - objął posadę w 2022 r. - zdecydowanie stawiał na Stenzel. I raczej nie zakładał, że może zabraknąć jej w jego drużynie. "Był zaskoczony decyzją, to na pewno. Ale podszedł do tego bardzo ludzko, zrozumiał to wszystko. Powiedziałam mu bardzo szczerze. Bardzo pozytywna rozmowa, bardzo się z tego cieszę. Zawsze między nami było bardzo duże zaufanie" - podkreśla libero. Plotki o tym, że Stenzel nie będzie w kadrze na ten sezon, pojawiły się jeszcze zanim Lavarini 29 kwietnia ogłosił listę powołanych do reprezentacji Polski. Libero postanowiła więc uciąć spekulacje na temat jej dalszej przyszłości w kadrze. Jak zaznacza, nie zamyka sobie drzwi do powrotu do gry w biało-czerwonej koszulce. W tym roku Lavarini powołał do kadry cztery libero. Oprócz Szczygłowskiej w reprezentacji będzie Justyna Łysiak, która już w poprzednim sezonie pokazała się z niezłej strony w Lidze Narodów. Do tego zaproszenie na zgrupowanie otrzymała 20-letnia Klaudia Łyduch i 26-letnia Adriana Adamek. Reprezentacja Polski do sezonu będzie przygotowywać się w Wałczu. Pierwsze zawodniczki pojawią się na zgrupowaniu 4 maja. Do 7 maja Lavarini musi zgłosić listę 30 zawodniczek na Ligę Narodów do FIVB. W tym sezonie turniej finałowy odbędzie się w Łodzi. W sierpniu "Biało-Czerwone" wystąpią też w mistrzostwach świata.