Norberta Hubera w trakcie półfinału Ligi Mistrzów dopadł pech. Siatkarz JSW Jastrzębskiego Węgla został trafiony piłką w okolice oka. Długo się nie podnosił, a kiedy już opuścił boisko - to była końcówka czwartego seta z Aluron CMC Wartą Zawiercie - więcej na nie nie wrócił. Piątą partię oglądał z ławki rezerwowych. - Na początku miałem plamy na oku, ale po 15 minutach już zacząłem tejpować palce na tie-breaka. W sumie dobrze, że nie wyszedłem, bo mogłoby mi to zaszkodzić bardziej. Nie byłem gotowy na taki finał mojej przygody z Jastrzębiem, ale życie pisze różne scenariusze - opowiada środkowy. Uraz okazał się jednak poważny. Siatkarz trafił na SOR, a po tym, jak oko obejrzeli lekarze, nie dostał zielonego światła na grę w niedzielnym spotkaniu o brązowy medal. Zamiast tego pomagał w zbiórce charytatywnej, gruchnęła też wieść, że przez cztery tygodnie nie będzie mógł trenować. To brzmiało jak alarm dla reprezentacji Polski, która w tym sezonie będzie sobie radzić bez dwóch innych ważnych środkowych - Mateusza Bieńka i żegnającego się z kadrą Karola Kłosa. Norbert Huber może stracić cały sezon kadrowy. Alarm na ważnej pozycji Sytuacja wygląda jeszcze poważniej po słowach samego siatkarza. Problemem jest bowiem również zaplanowany na zbliżające się lato zabieg przegrody nosowej, który siatkarz już wcześniej uzgodnił z Nikolą Grbiciem. Siatkarz jest w kontakcie z selekcjonerem i rozmawiał z nim zresztą już po pechowej przygodzie, która dopadła go w trakcie Final Four w Łodzi. Huber, wicemistrz olimpijski z Paryża, był typowany do roli podstawowego środkowego kadry w zbliżającym się sezonie - wspólnie z Jakubem Kochanowskim. Mimo że latem skończy dopiero 27 lat, był też jednym z najbardziej doświadczonych środkowych kadry, bo w grupie wybranej przez Grbicia na tej pozycji na ten sezon jest aż trzech debiutantów. Pierwsze mecze reprezentacji Polski już pod koniec maja w ramach Silesia Cup, Liga Narodów rozpocznie się dla "Biało-Czerwonych" 11 czerwca. Na tym turnieju Grbić i tak nie miał jednak zamiaru korzystać jeszcze z wicemistrzów olimpijskich z Paryża. Problem w tym, że Hubera może zabraknąć także w kolejnych turniejach. Mistrzostwa świata zaplanowano na wrzesień. Dla Hubera brązowy medal Ligi Mistrzów z Łodzi był pożegnaniem z JSW Jastrzębskim Węglem. Podkreśla, że to był udany okres. "Mam poczucie takiego miksu, tak na cztery plus albo na minus pięć. Jestem zadowolony z tego dwuletniego kontraktu. Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogłem założyć koszulkę Jastrzębskiego Węgla i mogłem przeżywać różne momenty z wieloma fantastycznymi siatkarzami" - zaznacza środkowy.