"Dla kilku chłopaków teraz naszedł czas na test międzynarodowy. Gdyby trener uznał, że mam zagrać w Lidze Światowej, nie odmówiłbym. Wiem, że to wielkie zmęczenie, ciągłe podróże i dużo grania, ale to także wielka satysfakcja, zwłaszcza po meczach u siebie. Młodzież to poczuje i jestem pewien, że sobie poradzi" - dodał Gruszka. "To będzie nowy rozdział i nowa drużyna, w której pojawią się zawodnicy młodzi, ale potrafiący grać. Każdy musi nauczyć się teraz bić o swoje miejsce w kadrze. Im więcej tych chłopaków znajdzie się w osiemnastce, a potem w dwunastce, tym lepiej dla nich i dla naszej siatkówki. A kibice? Cóż, zrozumieją... Młodzież sobie poradzi, a jak potem jej doświadczenie zaprocentuje w innych imprezach, to wszyscy wybaczą małe niepowodzenia" - podkreślił przyjmujący tureckiego Arkasu Izmir i reprezentacji Polski.