Wcześniej nasze siatkarki musiały uznać wyższość Włoszek (0:3) i Amerykanek (1:3). Biało-czerwone w turnieju w Bydgoszczy zajęły ostatnie, czwarte miejsce. Przeciwko Dominikanie nie mogła zagrać Małgorzata Glinka, która dołączyła do kontuzjowanej Kamili Frątczak. W piątkowym spotkaniu było kilka akcji w stylu mistrzyń Europy, czasem wrażenie robił blok gospodyń, imponowały podbijane piłki przez Mariolę Zenik. Jednak to wszystko za mało, żeby wygrać z tak silnym rywalem jak Dominikana. Siatkarki z Dominikany prowadziły w pierwszym secie 8:5, 16:12, ale gdy gra weszła w decydującą fazę był remis 20:20. Ostatecznie minimalnie lepsze były rywalki. Drugą partię zespół Dominikany wygrał tak pewnie, że do następnej wyszedł mocno rozluźniony i mało skoncentrowany. Zanim rywalki zorientowały się o co chodzi polska drużyna prowadziła 10:2. Jednak tak wysoką przewagę roztrwoniła bardzo szybko. W końcówce rywalki miały kilka okazji na skończenie meczu, tak jak gospodynie na wygranie seta. Ostatecznie to one przedłużyły nadzieje na zwycięstwo w tym spotkaniu. W secie czwartym tylko na początku można było liczyć na wygraną i doprowadzenie do tie breaku. Jednak od stanu 7:10 zespół Dominikany zdobył sześć kolejnych punktów i skończyło się na nadziei. Siatkarki Włoch okazały się w Bydgoszczy najlepsze. Końcowy sukces przypieczętowały zwycięstwem nad reprezentacją USA 3:1 (25:21, 27:25, 18:25, 25:17). Całe spotkanie przebiegało pod dyktando reprezentacji Włoch. Podopieczne Marco Bonitty były lepsze w każdym elemencie gry. Dramatyczny przebieg miał set drugi w którym Włoszki przegrywały 20:24 i po zaciętej walce wygrały 27:25. Dzięki temu zwycięstwu Włoszki zajęły pierwsze miejsce w turnieju WGP w Bydgoszczy. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego turnieju. Miałem szansę sprawdzić wszystkie 12 zawodniczek. Jesteśmy zaskoczeni faktem, że wygraliśmy wszystkie spotkania w Bydgoszczy - powiedział Marco Bonitta, trener reprezentacji Włoch. - Uważam, że zagrałyśmy najlepszy mecz w tym turnieju. Byłyśmy w stanie przejść wszystkie przeszkody jakie stawiał nam zespół USA. Dzięki temu mogłyśmy przebić się przez ich bardzo dobry blok i zwyciężyć - dodała Simona Rinieri-Dennis, kapitan Włoch. Z kolei trener USA Jenny Lang Ping powiedziała: - Pierwsze spotkania zagrałyśmy dobrze. Natomiast dziś, mimo prowadzenia w 2 secie nie potrafiłyśmy tego wykorzystać. Jednak jesteśmy zadowolone z faktu że mogliśmy zagrać z tak dobrymi zespołami. Wiele się od nich nauczyliśmy. - Nie potrafiłyśmy wykorzystać przewagi w drugim secie, a potem byłyśmy już zbyt zmęczone, by sprostać ekipie Włoch - dodała na zakończenie Lindsey Berg, kapitan drużyny USA. O godz. 20.15 swój ostatni mecz w turnieju rozegrają Polki. Rywalkami podopiecznych Andrzeja Niemczyka będą Dominikanki. Wyniki: Polska - Dominikana 1:3 (23:25, 20:25, 30:28, 17:25) Polska: Bełcik, Podolec, Skowrońska, Pycia, Rosner, Mirek, Zenik (libero) oraz Bamber, Liktoras, Skorupa. Dominikana: Vargas, Arias, Cabral, Gonzales, Rozdriguez, Rondon, Casa (libero) oraz Bautista, Moreta, Delacruz. Włochy - USA 3:1 (25:21, 27:25, 18:25, 25:17)