Reprezentanci Polski w siatkówkę plażową w duecie złożonym z Michała Bryla i Bartosza Łosiaka przyjechali na igrzyska olimpijskie w Paryżu po udanej rywalizacji w turnieju w Wiedniu. Biało-Czerwoni w wiedeńskiej imprezie dotarli aż do finału, przegrywając dopiero z norweskim duetem mistrzów olimpijskich z Tokio. Polscy siatkarze pod baczną obserwacją. Wyjątkowa sytuacja po triumfie z Brazylią Rywalizację o medale na malowniczo położonym obiekcie olimpijskim rozpoczęli naprawdę udanie. W pierwszym meczu fazy grupowej nasz duet mierzył się z parą australijską złożoną z Thomasa Hodgesa oraz Zachery'ego Schuberta. Faworyzowani Polacy swoją rolę mocniejszego zespołu na papierze potwierdzili. Polacy pokonali Francuzów! Teraz walka o pierwsze miejsce Nasz duet wygrał bowiem to starcie 2:0. Oba sety miały bardzo podobny przebieg. Sam początek miał bardzo wyrównany przebieg i pokazywał, że Australijczycy mogą myśleć o rywalizacji, ale mniej więcej od dziesiątego punktu Biało-Czerwoni odjeżdżali i budowali sobie odpowiednio dużą przewagę. W drugim spotkaniu nasza para trafiła na duet gospodarzy Bassereau - Lyneel i jasne było, że trybuny Biało-Czerwonym pomagać nie będą. O godzinie 21:00 pod pięknym niebem na malowniczo położonym boisku rozpoczęła się walka o kolejne punkty w tej grupie. Zdecydowanie lepiej w mecz weszli Polacy, którzy prowadzili już nawet 5:0, trochę przewagi stracili, ale ostatecznie i tak ten set powędrował na konto Polaków, którzy wygrali 21:15. Niemiec zszokował wyznaniem. Widział śmierć dwóch osób, teraz marzy o medalu Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana. Nasi siatkarze i Francuzi od początku prezentowali podobny poziom. W pewnym momencie Polacy odjechali na 12:9, ale chwilę później znów Francuzi zniwelowali straty. Zapowiadała się bardzo emocjonująca końcówka. Taka też faktycznie była, ale w najważniejszych momentach bardzo dobrze działał polski blok, który znów pozwolił zbudować przewagę. Tej już Bryl z Łosiakiem nie stracili i wygrali drugą partię 21:18, dopisując bardzo cenne dwa punkty w tabeli grupy i zapewnili sobie awans do kolejnej fazy turnieju. W następnym spotkaniu Biało-Czerwoni powalczą o awans z pierwszej miejsca z niemiecką parą.