Godziny do meczu polskich siatkarzy, są nowe wieści. To będzie absolutny hit
Polscy siatkarze szykują się do drugiego tygodnia Ligi Narodów. Kadra Nikoli Grbicia jest już w Chicago, gdzie rozpocznie rywalizację od meczu Polska - Włochy. Stany Zjednoczone powitały ją upałami, ale "Biało-Czerwoni" liczą na kontynuację kapitalnych wyników z Chin. - Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej się zaprezentować. Byłoby cudownie znowu zakończyć rundę czterema zwycięstwami, ale zdajemy sobie sprawę z tego, jakich mamy przeciwników - podkreśla Kamil Semeniuk, który w USA rozegra pierwsze w tym roku mecze w kadrze.

Trener Nikola Grbić sezon poolimpijski rozpoczął od eksperymentów. Pierwszy turniej w Xi’an w Chinach miał być sprawdzianem dla nowych zawodników - w kadrze nie było żadnego wicemistrza olimpijskiego z Paryża. Test wypadł kapitalnie, bo reprezentacja wygrała wszystkie cztery mecze i otwiera tabelę Ligi Narodów przed drugim tygodniem rozgrywek.
Tym razem drużyna będzie rywalizować w Chicago w Stanach Zjednoczonych i wzmocni ją dwóch doświadczonych przyjmujących. W składzie kadry po raz pierwszy w tym roku znalazł się Kamil Semeniuk, który jeszcze miesiąc temu świętował triumf w Lidze Mistrzów z Sir Sicoma Monini Perugia. Awaryjnie do reprezentacji doleci również Aleksander Śliwka, który ma zastąpić kontuzjowanego Rafała Szymurę.
Liga Narodów siatkarzy. Mistrzowie świata na drodze, Polska - Włochy na początek
Śliwka dopiero dołączy do drużyny, ale pozostali siatkarze i sztab szkoleniowy są już na miejscu. Odbyli już pierwszy trening i, jak przekonuje Semeniuk, nie mają problemów z aklimatyzacją.
Aklimatyzacja przebiegła bardzo dobrze, każdy podszedł do tego profesjonalnie już w samolocie. Mieliśmy okazję odbyć trening w sali treningowej, z piłkami. Mieliśmy poranną siłownię, rytm treningowy mamy już włączony. Czujemy się dobrze, organizacja jest ok, nie możemy na nic na razie narzekać - może jedynie na pogodę, bo jest upalnie. Ale lepsze słońce niż gdyby miało padać przez cały tydzień
"Biało-Czerwoni" szybko muszą wskoczyć na wysokie obroty, bo już pierwszy mecz w USA może być dla nich sporym wyzwaniem. Pierwszym przeciwnikiem polskiej kadry będą bowiem mistrzowie świata z Włoch. W pierwszym tygodniu Ligi Narodów wygrali trzy spotkania i są tuż za podium tabeli rozgrywek.
Mimo to cele polskich siatkarzy pozostają ambitne. Kogo zresztą mieliby się obawiać niepokonani liderzy Ligi Narodów?
- Nie przyjechaliśmy na wczasy, zwiedzać Chicago, a w konkretnym celu - aby zwyciężyć w każdym spotkaniu. Wiemy, z kim się mierzymy w tej rundzie. Same topowe reprezentacje, które przyjechały tutaj w prawie najmocniejszych składach. Oczekujemy, że to będą dla nas bardzo ciężkie spotkania. Będzie to fajne doświadczenie dla niektórych zawodników, którzy są na początku drogi z tą reprezentacją - uważa Semeniuk.
Siatkówka. Ambitny cel reprezentacji Polski
Na meczu z mistrzami świata wyzwania polskiej drużyny w Chicago się bowiem nie kończą. Kolejnymi przeciwnikami kadry Grbicia będą reprezentacje Kanady, USA i Brazylii. Wszystkie przechodzą w tym sezonie przebudowę, ale przecież i "Biało-Czerwoni" nadal występują bez wielu gwiazd.
- Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej się zaprezentować. Byłoby cudownie znowu zakończyć rundę czterema zwycięstwami, ale zdajemy sobie sprawę z tego, jakich mamy przeciwników. Nie poddajemy się jednak, wyjdziemy na każde spotkanie przygotowani najlepiej, jak to możliwe. Powoli odliczamy do pierwszego spotkania z Włochami - przyznaje Semeniuk.
Mecz Polska - Włochy już w środę o godz. 19.30 czasu polskiego. Transmisja spotkania w Polsacie Sport 1, relacja “na żywo" w Interia Sport.


