Godziny do meczu polskich siatkarzy i takie wieści. Niespodziewany zwrot, mają olbrzymie kłopoty
Dzień przed meczem Polska - Turcja najbliżsi rywale "Biało-Czerwonych" w Lidze Narodów siatkarzy ponownie przegrali. Tym razem lepsi od Turków okazali się Holendrzy, którzy pokonali drużynę znad Bosforu 3:1. To druga porażka Turcji w tegorocznych rozgrywkach. Holandia podniosła się zaś po przegranej z Polską w pierwszym meczu - największą rolę w zwycięstwie odegrał Michiel Ahyi, który zdobył aż 31 punktów.

Polscy siatkarze na inaugurację Ligi Narodów pokonali 3:1 Holandię, a dzień później powtórzyli ten wynik przeciwko Japonii. W piątek podopieczni Nikoli Grbicia mieli dzień wolny od meczów, ale nie próżnowały inne zespoły rywalizujące w turnieju w Xi’an w Chinach.
Najpierw na boisku pojawiły się drużyny Japonii i Serbii. Górą był zespół z Azji, który szybko otrząsnął się po porażce z reprezentacją Polski i pokonał Serbów w trzech setach. Po przegranej z "Biało-Czerwonymi" szybko podnieśli się również Holendrzy.
Liga Narodów. Falstart rywali "Biało-Czerwonych", mają problem przed meczem Polska - Turcja
W swoim drugim meczu w Chinach Holandia zmierzyła się z reprezentacją Turcji. W pierwszym secie to rywale okazali się jednak lepsi, zwyciężając 25:21. Dopiero w drugiej partii nastąpił zwrot i to Holendrzy wyrwali zwycięstwo 25:23. Kolejne sety również były wyrównane, ale padły łupem drużyny z zachodniej Europy, która wygrała 25:22 i ponownie 25:23. Cały mecz zakończył się wynikiem 3:1, co oznacza komplet punktów dla Holandii i jej pierwsze zwycięstwo w tegorocznej Lidze Narodów.
Bohaterem spotkania okazał się Michiel Ahyi. Zdobył aż 31 punktów, zdecydowanie najwięcej ze wszystkich zawodników na boisku. Oprócz imponujących statystyk w ataku nękał Turków innymi elementami - zdobył po dwa "oczka" zagrywką i blokiem.
Takiego lidera nie miała Turcja, która przeżywa problemy na starcie rozgrywek. Drużyna, która z dobrej strony prezentowała się w sparingach przed Ligą Narodów - uwagę zwracał na to m.in. Grbić - na otwarcie przegrała 1:3 z Serbią i po dwóch meczach nie ma na koncie ani jednego punktu. Na ten moment daje to Turcji dopiero 16. miejsce w stawce. W dodatku Francja i Bułgaria, które znajdują się za jej plecami, rozegrały dotąd tylko jedno spotkanie.
Tymczasem w tegorocznej Lidze Narodów został wprowadzony przepis, zgodnie z którym najsłabsza drużyna po fazie wstępnej pożegna się z rozgrywkami. Początek sezonu może więc sprawić, że tureccy siatkarze będą zamieszani w walkę o utrzymanie.
Tym bardziej że w sobotę również nie będą faworytem. Mecz Polska - Turcja zaplanowano na godz. 13, a drużyna Grbicia pokazała się już w Xi’an z dobrej strony. Selekcjoner reprezentacji Polski może skorzystać z zawodników, którzy dotąd w Lidze Narodów jeszcze nie grali - na debiut czekają libero Mateusz Czunkiewicz i środkowy Jordan Zaleszczyk, który miał jednak ostatnio problemy ze zdrowiem.


