Reprezentacja Niemiec, podobnie jak "Biało-Czerwoni", z kompletem zwycięstw zapewniła sobie bilety na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Po tym sukcesie były siatkarz został bohaterem naszych zachodnich sąsiadów, bowiem po dwunastu latach przywrócił zespół na najważniejszą imprezę sportową. O szkoleniowcu w samych superlatywach wypowiedział się zawodnik Trefla Gdańsk. Słowa nie pozostawiają żadnych wątpliwości. "Trener pozostaje sobą przez cały czas. Mówiłem o naszej wierze w olimpijski awans, ale on wierzył najbardziej, bezapelacyjnie i od samego początku. Nie było było widać zwątpienia, że jest zmęczony czy coś takiego. Nie tracił rezonu podczas VNL i ME. Dziś po tak wielkim sukcesie łatwo dorobić sobie teorię, ale trener był pierwszym który przekonał nas, że możemy to zrobić. Zrobiliśmy to wspólnie" - zaznaczył Kampa dla Interii Sport. Łukasz Kadziewicz grzmi, to mu się nie podoba. I zauważa: "Grbić wycisnął siatkarzy jak cytryny" Michał Winiarski komplementowany. Co za słowa o Polaku Wyczyny naszych rywali w turnieju kwalifikacyjnym do IO wciąż niosą się echem za granicą. O współpracy z utytułowanym zawodnikiem wypowiedział się po raz kolejny znany polskim kibicom siatkarz - Lukas Kampa, który który jest pod wrażeniem ambicji 40-latka. Co ciekawe, po rozgrywkach zaczęto spekulować nad przyszłością szkoleniowca. Padły słowa, że 40-latek mógłby nawiązać współpracę z "Biało-Czerwonymi". Sam zainteresowany szybko jednak uciął temat. "Nie chce wybiegać myślami tak daleko. Dziś Nikola Grbić robi fantastyczną robotę w reprezentacji Polski. Razem jako zawodnicy przeżyliśmy wspaniale chwile. To jest mój dobry kolega i zawsze mu kibicuję" - mówił. Polak wrócił już do pracy w klubie. Jego Aluron CMC Warta Zawiercie już w sobotę rozpocznie rywalizację w PlusLidze. Pierwszym rywalem zespołu Winiarskiego będzie Indykpol AZS Olsztyn. Kłopoty znanego siatkarza. W ojczyźnie spotkały go przykrości