Obrońcy tytułu to pierwsi rywale polskich siatkarzy w drugiej rundzie. Z Brazylijczykami "Biało-czerwoni" spotkali się w tym roku pięciokrotnie, wygrali raz. "Zależało nam na zwycięstwie z Kubańczykami, bo wtedy uniknęlibyśmy w kolejnej rundzie Polaków. "Biało-czerwoni" to zawsze trudny przeciwnik, o czym mogliśmy przekonać się już w tegorocznych meczach sparingowych" - powiedział Giba. "Do finału mamy najtrudniejszą z możliwych dróg. Przecież do Rzymu, gdzie odbędzie się walka o medale powinny dotrzeć wszystkie drużyny z grupy N, a my się spotykamy już w drugiej rundzie. Czeka nas ostra walka" - dodał. Jego zdanie podziela trener "Canarinhos" Bernardo Rezende. "Jest coraz trudniej. Nie jest wstydem przegrać z Bułgarią, czy z Polską. Naszym celem jest oczywiście finał, ale droga do niego znacznie się skomplikowała. Musimy zagrać na 110 procent" - podkreślił. Podopieczni Daniela Castellaniego jako jedyni w grupie N nie doznali jeszcze porażki. W Trieście pokonali kolejno Kanadyjczyków (3:0), Niemców (3:2) i Serbów (3:1). Brazylijczycy w ostatnim spotkaniu ulegli Kubańczykom 2:3. Bułgarzy z kolei przegrali z wicemistrzami Europy Francuzami 2:3 i Czechami 1:3. Mecz Polski z Brazylią zaplanowano na czwartek na godz. 21.00.