"Wygląda na to, że nie zagram w podstawowym składzie. Za dużo jest tych zmian w składzie. To po co oni mnie brali do tej Francji? Żebym siedział na ławie?" - powiedział Gabrych w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". "Chcę grać jak najwięcej. Przecież jestem tu nowym facetem. Potrzebuję się zgrywać z chłopakami. Chcę grać" - dodaje. "Francuzi może i są mocni, ale ostatni grają w kratkę. Trzeba ich puknąć dwa razy i tyle" - stwierdził. 30 czerwca Gabrychowi kończy się kontrakt w Jastrzębiu, ale siatkarz jeszcze nie podjął decyzji gdzie będzie grał w najbliższym sezonie ligowym. "Mam kilka propozycji. Z Iskry Odincowo, Skry Bełchatów, z Francji z Tourcoing, ale także z innych klubów rosyjskich. Mnie się nie spieszy. Gram w Lidze Światowej, można powiedzieć, że wciąż się promuję. Muszę wszystko przemyśleć. Przed igrzyskami coś muszę znaleźć" - mówił Gabrych.