Francuski siatkarz przeprowadził się do Polski. Teraz wyznał co myśli o grze w naszym kraju
Timothee Carle przed sezonem 2024/2025 podpisał kontrakt z JSW Jastrzębskim Węglem i tym samym po raz pierwszy w karierze związał się z klubem PlusLigi. Francuski przyjmujący ostatnio razem z kolegami sięgnął po Puchar Polski, a w rozmowie z serwisem plusliga.pl podzielił się swoimi wrażeniami. Wyznał, co myśli o grze w Polsce i szczerze ocenił poziom klubowych rozgrywek.

Timothee Carle przed dołączeniem do JSW Jastrzębskiego Węgla przez cztery lata występował w niemieckim Berlin Recycling Volleys, wcześniej z kolei był związany z włoskim Tonno Callipo Vibo Valentia oraz francuskimi klubami. Przyjmujący, o którym głośno stało się podczas igrzysk w Paryżu, ponieważ zabrakło dla niego medalu, w debiutanckim sezonie w PlusLidze wywalczył już jedno trofeum. W niedzielę razem z kolegami pokonał w finale Pucharu Polski Aluron CMC Wartę Zawiercie.
"Zagraliśmy znakomicie, ale najważniejsze było odpowiednie skupienie na tym, co działo się na boisku. Mecz z Zawierciem był dla nas ciężki, ale nikt z nas w żadnym momencie się nie poddał. Wszyscy w naszej drużynie dali z siebie to, co mieli. To wspaniałe, że wygraliśmy" - skomentował później w rozmowie z plusliga.pl.
Carle w meczu z "Jurajskimi Rycerzami" aż 22 punkty - najwięcej w ekipie prowadzonej przez Marcelo Mendeza. Mimo to nie czuje się bohaterem finałowego spotkania.
Wszyscy jesteśmy szczęśliwi po tym finale, bo zapracowaliśmy sobie na zwycięstwo i zasłużyliśmy na ten sukces. Walka o trofeum była ciężka, ale mocno pracowaliśmy na ten tytuł. Uważam, że w finale każdy z nas dołożył od siebie cegiełkę i był mocno zaangażowany na boisku
~ dodał.
Timothee Carle wprost o grze w PlusLidze. To go zachwyciło
Podczas rozmowy nie zabrakło także tematu samej gry w PlusLidze. Carle dopytywany o to, czy debiutancki sezon w Polsce "spełnia wszelkie jego oczekiwania", odpowiedział jednoznacznie.
"Zdecydowanie. Siatkówka w Polsce jest niesamowita i to jest wspaniałe miejsce do gry. Znakomicie jest przeżyć taki turniej jak TAURON Puchar Polski rozgrywany na bardzo dużym obiekcie i wypełnionym kibicami. Niesamowicie było grać w takiej atmosferze" - powiedział.
Carle nie tylko zdradził, co myśli o grze w Polsce, ale też o samym poziomie rozgrywek. Jak ocenił, jest on "bardzo wysoki", a każde spotkanie upływa pod znakiem "dużej walki".
Nawet jak się prowadzi czteroma czy pięcioma punktami, to nie można być pewnym, że ma się już seta w kieszeni. Trzeba się zawsze liczyć z tym, że drużyna przeciwna może nagle wrócić do bardzo dobrej gry. Dlatego ten sezon jak do tej pory wygląda i układa się dla mnie znakomicie
~ wyznał.
Francuz debiutancki sezon w PlusLidze może zakończyć z potrójną koroną. JSW Jastrzębski Węgiel jest bowiem w grze o mistrzostwo kraju (w półfinałach zagra z Bogdanką LUK Lublin), wystąpi także w Final Four Ligi Mistrzów.