Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Finlandia! Dzięki wygranej Skandynawowie zapewnili sobie 2. miejsce w grupie D i w dalszym ciągu liczą się w wyścigu o "dziką kartę" na turniej finałowy Ligi Światowej. Polacy przed meczami w Bydgoszczy mieli jeszcze iluzoryczne szanse, ale po środowej porażce już nie mają szans na udział w turnieju w Belgradzie. Trener Castellani, do czego zdążył nas już przyzwyczaić w obecnej edycji Ligi Światowej, dokonał roszad w składzie. Wolne od selekcjonera dostali: Wojciech Grzyb, Karol Kłos i libero Paweł Zatorski. W ich miejsce do kadry "wskoczyli", nieobecny w Tampere Michał Bąkiewicz i Łukasz Kadziewicz. Podstawowy skład również różnił się od tego, który oglądaliśmy w Finlandii. Grzegorza Łomacza zastąpił Paweł Woicki, Kadziewicz zajął miejsce Piotra Nowakowskiego, a Zbigniew Bartman zastąpił Bartosza Kurka. Pierwszy punkt w spotkaniu po skutecznej akcji zdobyli Finowie. Do pierwszej przerwy technicznej walka była wyrównana, choć to reprezentacja Finlandii schodziła na nią prowadząc 8:7. Po przerwie Polacy zaczęli popełniać coraz więcej błędów, nie kończyli ataków, a rywale z akcji na akcję grali coraz lepiej (9:11, 9:14). Na drugiej przerwie technicznej przewaga drużyny Finlandii wzrosła do sześciu punktów (10:16), a im bliżej końca seta, tym skuteczniej na boisku spisywali się Finowie (13:21, 15:23). Partia skończyła się po efektywnym bloku reprezentantów Finlandii na Marcelu Gromadowskim (16:25). Druga odsłona meczu zaczęła się po myśli biało-czerwonych, głównie dzięki dobrej grze, zarówno w ataku jak i w bloku Łukasza Kadziewicza (3:0, 4:1). Wprawdzie chwilę później w drużynie polskiej nastąpiła dekoncentracja i zrobiło się 4:4, ale po skutecznym ataku Marcela Gromadowskiego na pierwszą przerwę techniczną to Polacy schodzili prowadząc 8:6. Finowie znów odrobili straty (8:8), ale zaraz potem bardzo dobrze zaczął funkcjonować blok podopiecznych Daniela Castellaniego (10:8, 12:9, 16:13). Popisowa gra Polaków w tym elemencie pozwoliła na wypracowanie bezpiecznej przewagi. Set zakończył się nie inaczej, jak po efektywnym bloku Łukasza Kadziewicza na rywalach (25:21). Na początku trzeciej partii Finowie objęli dwupunktowe prowadzenie (2:0), ale biało-czerwoni szybko tę stratę odrobili. Od stanu 4:4 toczyła się wyrównana walka, która trwała przez długą część seta. Gdy na tablicy widniał wynik 17:17, Finowie zablokowali atak Zbigniewa Bartmana (17:18). Od tego momentu Polacy zaczęli popełniać coraz więcej błędów, a drużyna fińska skrzętnie z to wykorzystała. Przy stanie 17:20, asem serwisowym popisał się Mikko Oivanen i przewaga rywali wzrosła do czterech punktów (17:21). Przewagę Finowie utrzymali do końca seta, który zakończył się, podobnie jak pierwszy, po skutecznym bloku rywali na Marcelu Gromadowskim (20:25). Pierwszy punkt w czwartej partii skutecznym atakiem zdobył Bartosz Kurek (1:0). Na przerwę techniczną Polacy, po bloku Piotra Nowakowskiego i Bartosza Kurka, schodzili mając "oczko" przewagi (8:7). Chwilę później jednak asami serwisowymi popisywali się na przemian bracia Matti i Mikko Oivannen - efekt - 8:9, 9:11, 11:13. Dzięki mocnej zagrywce Grzegorza Łomacza, biało-czerwoni odrobili stratę (13:13), ale na drugiej przerwie technicznej to rywale prowadzili 16:14. Po asie serwisowym Marcina Możdżonka Polacy znów doprowadzili do remisu (16:16), by jednak chwilę później popełnić klika prostych błędów w ataku (18:21). Od stanu 20:23 podopieczni Daniela Castellaniego zdobyli wprawdzie trzy punkty z rzędu (22:23), ale przy pierwszej piłce meczowej dla Finów, Marcin Możdżonek zaserwował w aut (23:25). Polska - Finlandia 1:3 (16:25, 25:21, 20:25, 23:25) Polska: Woicki, Ruciak, Kadziewicz, Jarosz, Bartman, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Łomacz, Gromadowski, Kurek, Bąkiewicz Finlandia: Esko, Siltala, Kunnari, Mikko Oivanen, Shumov, Matti Oivanen, Hyvarinen (libero) oraz Ojansivu, Sammelvuo