Fantastyczne osiągnięcie polskich siatkarzy. Debiutant dał do myślenia Grbiciowi
Cztery mecze, cztery zwycięstwa, komplet punktów. Polscy siatkarze w pierwszym tygodniu Ligi Narodów nie dali się ograć nikomu. W ostatnim meczu turnieju w Xi’an w Chinach rozbili 3:0 Serbię i po pierwszym tygodniu będą liderem rozgrywek. Szansę w meczu Polska - Serbia wykorzystał środkowy Jakub Nowak, który debiutuje w Lidze Narodów. "Lepiej nie dało się tego wymarzyć" - podkreśla 20-letni siatkarz. Jego występy u progu sezonu z pewnością dały do myślenia Nikoli Grbiciowi.

Jeśli jakiś kibic przegapił pierwsze decyzje Nikoli Grbicia w tym sezonie i włączył telewizor dopiero na mecz Polska - Serbia, niektórych siatkarzy mógł widzieć pierwszy raz. Dotyczy to nawet fanów PlusLigi, bo 20-letni Jakub Nowak przecież jeszcze w niej nie zadebiutował.
Mimo to odegrał ważną rolę w pierwszych meczach polskich siatkarzy w Lidze Narodów. W niedzielę dostał szansę z Serbią, w ostatnim spotkaniu Polski w Xi’an. Do tego meczu "Biało-Czerwoni", mimo eksperymentalnego składu, szli jak burza. Po ograniu Holandii, Japonii i Turcji potrafili postawić kropkę nad "i" - kończą turniej z kompletem punktów i zwycięstw.
Lepiej nie dało się tego wymarzyć. A dzisiaj super. Mimo że byliśmy po trzech meczach, czwarty udało nam się dopiąć i wygrać z reprezentacją Serbii. Były momenty trudne, jak w każdym meczu. Nic nie przychodzi nam łatwo. Ale wynik to 3:0
Liga Narodów siatkarzy. Jakub Nowak wprost po Polska - Serbia. "Niesamowita jakość"
W Chinach błysnęło kilku polskich siatkarzy, którzy dotąd w kadrze grali mało albo wcale. W zwycięstwie z Serbią duży udział mieli Kewin Sasak albo Mateusz Poręba, ale i Nowak wykorzystał szansę. Już sam debiut w kadrze przed choćby meczem w najwyższej lidze to ewenement. Ale Nowak nic nie robi sobie z obecności wśród bardziej utytułowanych kolegów i rywali.
W meczu z Serbią zdobył osiem punktów, kończąc pięć z siedmiu ataków. Do tego dołożył dwa punktowe bloki, a przecież w dużej mierze z tego rozlicza się środkowych. Zdobył też punkt zagrywką, popełniając w tym elemencie tylko jeden błąd, co nie było normą w poprzednich meczach.
Młody debiutant pokazał, że zapowiedzi walki o wyjazd na mistrzostwa świata nie były wcale czczą gadaniną. Z pewnością dał do myślenia Grbiciowi, który będzie musiał poważnie rozpatrywać kandydaturę Nowaka obok bardziej doświadczonych zawodników.
"Mój debiut? Ja mogę mówić tylko w samych superlatywach. Od pierwszego dnia, kiedy przyjechałem na zgrupowanie, lepiej sobie nie mogłem wymarzyć. Super mnie przyjęli. Niesamowita jakość drużyny, współpracować z takimi zawodnikami to coś pięknego" - kwituje środkowy.
Również dzięki jego grze reprezentacja Polski jest liderem Ligi Narodów po pierwszym tygodniu rozgrywek. Teraz siatkarze Grbicia wracają do kraju. Po tygodniu przerwy wylecą na drugi turniej do Chicago w Stanach Zjednoczonych.


