Po meczu naszych siatkarzy na boisku pod wieżą Eiffla pojawiły się panie. Tym razem rywalizowały Amerykanki - Kristen Nuss i Taryn Loth z Chinkami - Chen Xue i Xinyi Xia. W pewnym momencie organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu musieli przeprowadzić ewakuację. Polscy siatkarze szaleją w Paryżu. Przed nimi "elektryczne" spotkanie z Niemcami Potężna burza nad Paryżem. Trzeba było ewakuować kibiców Stało się tak, bo nad Paryż nadciągnęła solidna burza. Nie dość, że pioruny latały na prawo i lewo, to do tego byliśmy świadkami potężnej ulewy. Wszystko trwało około 15 minut. Mecz Amerykanek z Chinkami został przerwany, a chwilę później organizatorzy wydali komunikat. Mecz został wznowiony i zakończył się wygraną Amerykanek 2:1. Rano burza też dała się we znaki organizatorom. Trzeba było przesunąć start chodu kobiet i mężczyzn o 30 minut. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport