W meczu z Rumunią Przybysz zapisała na swoim koncie 15 punktów. Przeciwko Bułgarkom polska przyjmująca uzyskała dwa "oczka" mniej. Małgorzata Glinka zdobyła jeden punkt mniej niż jej koleżanka. Podobnie jak w środowym spotkaniu te dwie zawodniczki wiodły prym w naszej drużynie. Dobrze spisały sią także pozostałe nasze reprezentantki. Agata Mróz zdobyła 8 punktów, Milena Rosner 7, Maria Liktoras (zastąpiła w I secie Katarzynę Skowrońską) 6. Na uwagę zasługuje zdobycz punktowa rozgrywającej Izabeli Bełcik (7 pkt). Rzadko się zdarza, żeby rozgrywające kończyły zawody z takim dorobkiem. Zwycięstwo podopiecznych Andrzeja Niemczyka ani przez chwilę nie było zagrożone. Polki miały ogromną przewagę w ataku (38:29) i bloku (13:6). Nasze siatkarki popisały się trzema asami serwisowymi (Bułgarki zagrywką zdobyły dwa punkty). W zespole prowadzonym przez Dimitara Karowa dwie zawodniczki próbowały nawiązać walkę z biało - czerwonymi - Radosweta Tenewa (11 pkt) i Elena Kolewa (11 pkt). Bez wsparcia koleżanek niewiele mogły zdziałać w meczu przeciwko dobrze dysponowanym Polkom. Mecz trwał godzinę. Na trybunach hali w Ankarze zasiadło 250 widzów. Punkty: 1. Aleksandra Przybysz - 13 pkt 2. Małgorzata Glinka - 12 Atak: 1. Aleksandra Przybysz - 11 pkt 2. Małgorzata Glinka - 10 Blok: 1. Izabela Bełcik - 3 pkt 2. Aleksandra Przybysz - 2 Zagrywka: 1. Agata Mróz - 1 pkt 1. Izabela Bełcik - 1