Po trzech dniach imprezy biało - czerwone mają na koncie dwie wygrane i jedną porażkę. W pierwszym meczu turnieju Polki przegrały z Holandią 1:3. W środę potrzebowały zaledwie godziny, żeby pokonać reprezentację Rumunii 3:0. "Uważam, że porażka z Holandią była tzw. wypadkiem przy pracy - powiedział drugi trener reprezentacji Ireneusz Kłos. - Zespół rozegrał świetny mecz przeciwko Bułgarii. Znakomicie spisywały się Przybysz i Bełcik, która była prawdziwym reżyserem naszej gry." Bułgarki tylko w pierwszym secie prowadziły 12:8, ale od tego momentu dwanaście kolejnych punktów zdobył polski zespół. Piątek jest dniem przerwy. W sobotę nasz zespół zmierzy się z Turcją, a na zakończenie rywalizacji z Niemcami. Awans do GP 2005 uzyskają trzy najlepsze drużyny. W drugim meczu Holandia łatwo wygrała z Rumunią 3:0 (25:14, 25:19, 25:16). Na zakończenie trzeciego dnia turnieju Turcja przegrała z Niemcami 1:3 (25:11 23:25 17:25 23:25). Wynik: Polska - Bułgaria 3:0 (25:17, 25:15, 25:18) Polska: Bełcik, Przybysz, Skowrońska, Glinka, Rosner, Mróz, Barbachowska (libero) - Liktoras Holandia - Rumunia 3:0 (25:14, 25:19, 25:16) Turcja - Niemcy 1:3 (25:11 23:25 17:25 23:25) Tabela (punkty, sety zdobyte, sety stracone): 1. Niemcy 6 9:1 2. Holandia 6 9:1 3. Polska 5 7:3 4. Turcja 4 4:6 5. Bułgaria 3 0:9 6. Rumunia 3 0:9