Klub z Łodzi od 2009 roku nieprzerwanie występuje w rozgrywkach ekstraklasy, ale jego siatkarkom jeszcze nigdy nie udało się stanąć na podium. - Chcemy to zmienić i sięgnąć po ten historyczny dla nas krążek. To byłby pierwszy medal dla siatkarskiej sekcji Budowlanych, ale również pierwszy dla Łodzi od 1989 roku, kiedy brąz wywalczyła drużyna ŁKS. Czas najwyższy, żeby ten medal wrócił do Łodzi - zaznaczył prezes Budowlanych Marcin Chudzik. Dodał, że w łódzkim klubie od początku sezonu nie ukrywano medalowych aspiracji, ale - jak zaznaczył - teraz te ambicje trzeba potwierdzić na boisku w decydującej części rozgrywek. - Za nami bardzo dobra runda zasadnicza, którą zakończyliśmy na trzecim miejscu. To nasza najwyższa pozycja, bo kiedy jedyny raz byliśmy w "czwórce" awansowaliśmy z czwartej lokaty. Było dużo pozytywów, jak choćby pokonanie Chemika Police, ale najważniejsze granie przed nami. Uważam, że te dwa spotkania półfinałowe są kluczowe, bo zdecydują o tym, czy zagramy o brąz, czy o złoto. My celujemy w finał - przyznał Chudzik. Rywalem łodzianek w półfinale będzie Impel Wrocław, który po rundzie zasadniczej był drugi. Oba zespoły zmierzą się czwarty raz w tym sezonie. Dwukrotnie górą były siatkarki Grot Budowlani, zwyciężając w lidze (3:0 w Łodzi) i w półfinale Pucharu Polski (3:2). Wrocławianki wygrały zaś 3:1 w ligowym starciu we Wrocławiu. - Czeka nas ciężki bój i na taki się nastawiamy. Spotkają się drużyny o podobnym potencjale, ale uważam, że trochę więcej plusów jest po naszej stronie i jesteśmy w stanie wyjść zwycięsko z tej konfrontacji. We wtorek przed własną publicznością będziemy walczyć o jak najlepszą zaliczkę przed rewanżem we Wrocławiu. Mam nadzieję, że dopingiem pomogą nam w tym kibice, na których bardzo liczymy - tłumaczył szef Budowlanych. W jego opinii kluczem do sukcesu będzie równa gra całego zespołu. Jak wyjaśnił, przy obecnej formule rozgrywania play off (tylko mecz i rewanż - przyp. red.) nie można pozwolić sobie na słabszy dzień. - Wiem, że dziewczyny są tego świadome i dobrze przygotowały się do tych pojedynków. Trener Błażej Krzyształowicz będzie miał do dyspozycji wszystkie zawodniczki, bo do pełnej sprawności wróciła już Gabriela Polańska - podkreślił Chudzik. Wtorkowy półfinał w łódzkiej hali Atlas Arena rozpocznie się o godz. 20.30. Rewanż we Wrocławiu zaplanowano 10 kwietnia o godz. 18. W drugiej półfinałowej parze rywalizują Developres SkyRes Rzeszów i broniący tytułu Chemik Police. Mecze tych drużyn wyznaczono na 3 i 8 kwietnia.