W nocy ze środy na czwartek N'Gapeth został zatrzymany przez patrol policji w Modenie do rutynowej kontroli. Okazało się, że Francuz był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał 1,98 promila alkoholu we krwi, a dopuszczalny limit we Włoszech wynosi 0,5. Gwiazdor stracił prawo jazdy. Samochód którym podróżował został odstawiony na parking. Następnego dnia pojazd odebrał jeden z pracowników klubu. W czasie policyjnej kontroli N'Gapeth był sam. Całe zdarzenie opisał włoski dziennik sportowy "La Gazzetta dello Sport". Klub postanowił nie komentować incydentu.N'Gapeth nie imprezował sam. Według gazety, Francuz bawił się z innymi kolegami z drużyny, a także z kilkoma siatkarkami Imoco Volley Conegliano. Zawodnik miał o całym zajściu poinformować prezydent klubu Catię Pedrini. Azimut Modena chciał utrzymać zdarzenie w tajemnicy, ale się nie udało.W niedzielę Azimut rozczarował przegrywając na wyjeździe z Diatec Trentino 2:3 i, jak donosi "La Gazzetta dello Sport", w drużynie nie dzieje się najlepiej. Zawodnicy mają zostać ukarani finansowo. Kłopoty z N'Gapethem na pewno nie przyczynią się do uzdrowienia sytuacji.N'Gapeth jest znakomitym siatkarzem, ale jego pozasportowy styl życia pozostawia wiele do życzenia. W 2010 roku został dyscyplinarnie wyrzucony z reprezentacji Francji podczas mistrzostw świata we Włoszech. Ma też na koncie spowodowanie wypadku samochodowego, w którym ranne zostały trzy osoby. O siatkarzu było również głośno w związku z pobiciem kontrolera pociągu TGV. RK