Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dwa razy musiała uciekać przed wojną. Znów pomógł jej polski klub

Od ponad dwóch lat Ukrainkę Marynę Mazenko prześladuje wojna. Najpierw po ataku wojsk rosyjskich musiała uciekać z ojczyzny, a spokojną przystań znalazła w Polsce. U ubiegłym roku zdecydowała się na wyjazd do Izraela. I tam też spotkała ją wojna. Po wypełnieniu kontraktu wróciła i w przyszłym sezonie zagra w barwach beniaminka Tauron Ligi – w Sokole Mogilno.

Maryna Mazenko
Maryna Mazenko/Paweł Piotrowski/Newspix

Kilka tygodni po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, Mazenko przekroczyła polską granicę. Pierwsze bomby na Dnipro, w którym siedzibę ma jej klub Prometey spadły 11 marca. Wówczas 24-letnia zawodniczka uciekła do Polski. A jeszcze miesiąc przed atakiem jej klub grał w Rzeszowie z Developresem w Lidze Mistrzyń.

W Polsce pomógł jej Grot Budowlani Łódź, a wszystko zaczęło się od kibica tego klubu. - Mój znajomy doktor Maciej Pigoń przyjął grupę Ukrainek z dziećmi do swojego domu. Okazało się, że jedna z nich zawodowo gra w siatkówkę i jest reprezentantką swojego kraju. Zapytał, czy mógłbym pomóc, czy mogłaby z nami trenować. Bez wahania się zgodziłem - mówił Marcin Chudzik, prezes Budowlanych.

Mazenko rozpoczęła treningi z łódzkim zespołem i dziękowała na oficjalnej stronie. - Bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Dziękuję za możliwość trenowania i wsparcie Ukrainy. Zespół jest bardzo przyjazny, a podczas treningów jest świetna atmosfera - zachwalała Mazenko.

Z deszczu pod rynnę - najpierw wojna w Ukrainie, potem w Izraelu

Kolejny sezon środkowa reprezentacji Ukrainy rozpoczęła Legionovii, a po tym jak ten klub wycofał się z rozgrywek z powodów finansowych, trafiła do zespołu z Tarnowa. Tam była jedną z najlepszych zawodniczek i np. w meczu z ŁKS Commercecon, późniejszym mistrzem Polski zdobyła aż 22 punkty.

Po sezonie 2022/2023 zdecydowała, że kolejny rozegra w Izraelu. Tam trafiła do klubu Maccabi Ashdod. To zaledwie 40 km od Strefy Gazy. Wtedy jeszcze nie spodziewała się, że znów usłyszy wybuchy i życie będzie zagrożone. Tymczasem tam 7 października wybuchł kolejny konflikt zbrojny. Wtedy bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael. Wystrzelili około trzy tysiące rakiet. Syreny alarmowe zawyły również w Ashdodzie. Potem rozpoczął się odwet i wojna trwa do tej pory.

Mazenko podpisała jednak kontrakt przed wybuchem wojny i go wypełniła. Miała spory udział w zdobyciu pierwszego w historii klubu mistrzostwa Izraela. Jak tylko zakończył się sezon, postanowiła wyjechać z Izraela. Tu rękę do Ukrainki wyciągnął beniaminek Tauron Ligi Sokół Mogilno. "Cieszę się, że wracam do Polski" - napisała w mediach społecznościowych.


Maryna Mazenko/
"Gramy Dalej" po fazie grupowej. Zaskakujące rozstrzygnięcia, żegnamy Hanower. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem