Miejscowa Muszynianka Fakro w towarzyskim spotkaniu zmierzy się we własnej hali z liderem PlusLigi - zespołem BKS Aluprof Bielsko-Biała. "W zespole Gwiazd Południa jest sześć moich zawodniczek, ale nie przygotowujemy się do tego spotkania jakoś specjalnie. Na pewno moje zawodniczki będą chciały pokazać kibicom dobrą siatkówkę, ale pamiętamy, że czeka nas ciężki styczeń" - powiedział trener Muszynianki Fakro Bogdan Serwiński. Właśnie w styczniu rozstrzygnie się sprawa czy i z którego miejsca siatkarki z Muszyny awansują do dalszych gier Ligi Mistrzyń. "Obecnie wszystkie moje zawodniczki są zdrowe. W Muszynie jest piękna, zimowa pogoda. Jest lekki mrozik, ale i słońce. W efekcie wszystkie problemy wirusowe się skończyły" - powiedział Serwiński. Jak z kolei poinformował organizator Meczu Gwiazd Dariusz Grzyb, nie ma już biletów na sobotnie spotkanie. "Została jeszcze jedna szansa na zdobycie wejściówek. Około 200 osób zamówiło bilety telefonicznie. Muszą je odebrać do godz. 13 w dniu meczu. Bilety nieodebrane do tej godziny skierujemy do sprzedaży" - powiedział Grzyb. W PlusLidze Muszynianka Fakro przegrała we własnej hali z zespołem z Bielska-Białej 2:3.