Ostatnie lata zapiszą się w historii JSW Jastrzębskiego Węgla jako czas pełen sukcesów. Od 2021 r. jastrzębianie przez cztery lata grali w finałach PlusLigi, aż trzykrotnie sięgając po złoto. Nie licząc sezonu przerwanego przez pandemię Covid-19, w którym w PlusLidze nie przyznano medali, z ligowego podium nie schodzą od 2019 r. Teraz są jednak o krok od tego, by wylądować poza czołową trójką. Najpierw przegrali z Bogdanką LUK Lublin rywalizację w półfinale - okazali się słabsi w tie-breaku trzeciego, decydującego spotkania. O ile jednak rywalizacja z lublinianami była wyrównana, o tyle jak na razie walkę o trzecie miejsce trudno uznać za zaciętą. W dwóch spotkaniach z PGE Projektem Warszawa jastrzębianie ugrali dotąd tylko jednego seta. W niedzielę przegrali na Torwarze 1:3, a po spotkaniu problemów drużyny nie krył jej kapitan. Benjamin Toniutti opowiedział o nich w rozmowie z Grzegorzem Wojnarowskim z Polsatu Sport. Mistrzowie Polski pod ścianą. Siatkarz nie ukrywa problemów Toniutti jest uznawany za jednego z najlepszych rozgrywających na świecie, ale nawet on w rywalizacji o brąz na razie nie imponuje. W trakcie niedzielnego meczu z PGE Projektem trener jastrzębian Marcelo Mendez w pewnym momencie zdjął go nawet na dłużej z boiska, zastępując Argentyńczykiem Juanem Finolim. Finoli, podobnie jak m.in. Tomasz Fornal, Norbert Huber czy Jakub Popiwczak, po sezonie pożegna się z klubem ustępujących mistrzów Polski. Toniutti jest jednym z nielicznych podstawowych zawodników, którzy pozostaną w Jastrzębiu-Zdroju. Rywalizacja o trzeci medal ma więc dla niego nie tylko znaczenie prestiżowe - dotąd sięgnął już po osiem medali PlusLigi - ale to też gra o przyszłość zespołu, w którym nadal będzie występował. Brak miejsca na podium PlusLigi oznacza bowiem także brak kwalifikacji do najbliższej edycji Ligi Mistrzów. A przecież również w tych rozgrywkach jastrzębianie radzili sobie ostatnio świetnie. Wystąpili w dwóch finałach, przegrywając w nich jednak z rywalami z Kędzierzyna-Koźla i Trentino. Teraz są w półfinale rozgrywek, o finał powalczą 17 maja z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Toniutti dostrzega jednak w drużynie problem mentalny, o czym nie zawahał się opowiedzieć przed kamerą Polsatu Sport. Drużyna Toniuttiego, Fornala i Mendeza ma trzy dni, by znaleźć rozwiązanie problemów. Trzeci mecz o brąz rozegra przed własną publicznością w środę 7 maja. Trzy poprzednie spotkania we własnej hali jastrzębianie jednak przegrali. Jeśli to powtórzy się w środę, to PGE Projekt będzie świętować.