Utytułowany gracz w Polsce kojarzony jest za sprawą dwóch triumfów w mistrzostwach świata. Sielanka rozgrywającego zakończyła się jednak w momencie, gdy stery reprezentacji objął Nikola Grbić, który stawia przede wszystkim na Marcina Janusza. Na poletku ligowym 35-latek dał się zapamiętać z kolei za sprawą długich przygód w Asseco Resovii. Po sezonie 2023/24 sportowiec znów postawił na zagraniczny kierunek, zasilając Fenerbahce Stambuł. "Kontrakt w Fenerbahce podpisałem po zakończeniu sezonu w Polsce. Rozmowy odbywały się chwilę wcześniej, ale mimo wszystko był to późniejszy etap, jeśli chodzi o okno transferowe. Poza tym miałem kilka innych zapytań, ale ta oferta - choć pojawiła się późno - była bardzo ciekawa. Dariusz Stanicki opowiedział mi o tym, jak wygląda klub i przekonał mnie do podpisania kontaktu. Obecnie naprawdę nie mam na co narzekać. Trafiłem do jednego z lepszych miejsc, jakie można sobie wyobrazić" - mówił w październiku 2024 w rozmowie z TVP Sport. Od wspomnianego wywiadu minęło kilka miesięcy, a Polak wciąż cieszy się z każdego dnia spędzonego w Turcji. Jego klub również spisuje się przyzwoicie i przy dobrych wiatrach jest w stanie zakręcić się wokół czołowej czwórki rozgrywek. Fenerbahce obecnie plasuje się na szóstej lokacie i traci do prowizorycznego podium sześć punktów. W takiej sytuacji siatkarze nie potrzebują dodatkowej motywacji, by osiągać dobre wyniki. Wiele wskazuje jednak na to, że podwójnie głodny kolejnych zwycięstw będzie właśnie nasz rodak. Dlaczego? Chodzi o przedłużenie kontraktu. Fabian Drzyzga nie rusza się z Turcji. Teraz piłeczka po stronie klubu Zdaniem Przeglądu Sportowego Onet sprawa w zasadzie jest już przesądzona, co nie spodoba się polskim klubom liczącym na powrót 35-latka do ojczyzny. Jeszcze nie pojawił się oficjalny komunikat, lecz sam zainteresowany nie zamierza robić kolejnej rewolucji i cierpliwie czeka na ruch działaczy. "Nie chciałbym wyprzedzać klubu z ogłoszeniem tej informacji, ale mogę jedynie powiedzieć, że nie zagram w PlusLidze. Na dłużej zostanę w Turcji" - oznajmił. Kto w ogóle zgłaszał się po usługi Fabiana Drzyzgi? Edyta Kowalczyk przekazała w materiale, iż spore zainteresowanie wykazywał Indykpol AZS Olsztyn. Do powrotu swojego byłego zawodnika namawiała rzekomo również Asseco Resovia Rzeszów. Ambitne plany oba kluby muszą przesunąć w czasie o co najmniej rok.